- Głosowałem na Trzaskowskiego, kiedy ubiegał się o stanowisko prezydenta Warszawy. Potem głosowałem, kiedy ubiegał się o stanowisko prezydenta kraju. I teraz po raz trzeci również, kiedy ubiegał się o stanowisko prezydenta Polski – mówił Miller.
Leszek Miller o sondażu dla TVN, w którym Karol Nawrocki prowadzi: Wydaje mi się to po prostu niemożliwe
Były premier nie ukrywa jednak, że niepokoją go sondaże, które wskazują na przewagę Karola Nawrockiego. Mówiąc o sondażu ośrodka Opinia24, dla TVN24 i TVN, z którego wynika, że Nawrocki może obecnie liczyć na 47 proc. głosów, a Trzaskowski – na 45 proc., Miller przyznał, że „jest nim zszokowany”. - Bo mnie dalej się wydaje, że to jest po prostu niemożliwe – dodał.
Czytaj więcej
TVP publikuje wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego przygotowanego przez pracownię Ipsos dla...
Były premier wyraził podejrzenie, że opublikowanie takiego badania przez TVN24 mogło mieć na celu zmobilizowanie elektoratu Trzaskowskiego. Jego zdaniem ewentualna wygrana Nawrockiego oznaczałaby polityczne „tsunami”, które zapoczątkowałoby budowę nowej większości parlamentarnej przez Jarosława Kaczyńskiego. Miller przewiduje, że Kaczyński „wyłuska jakąś część posłów z innych ugrupowań” i jeśli uda się zbudować nową większość, może dojść do zmiany prezydium Sejmu, a nawet premiera – co nowy prezydent mógłby chętnie zatwierdzić.