Zbigniew Ziobro miał 31 stycznia zostać doprowadzony przez policję na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, zaplanowane na 10:30. Policja próbowała zatrzymać Ziobrę rankiem, ale nie zastała go pod żadnym z adresów – jak się okazało, były minister sprawiedliwości udał się do siedziby TV Republika, gdzie udzielił wywiadu, a następnie został zatrzymany przez policję. Gdy był zatrzymywany, komisja rozpoczynała już pracę i – w związku z nieobecnością Ziobry – zawnioskowała o 30-dniowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości, po czym zakończyła obrady. Gdy Ziobro dotarł do Sejmu, posiedzenie komisji było już zakończone.