Północnokoreańskie media państwowe podają, że wyrzutnie są „nowoczesną taktyczną bronią ofensywną”, która została „osobiście zaprojektowana przez Kima” i jest gotowa, by trafić do jednostek Koreańskiej Armii Ludowej na granicy z Koreą Południową.
Kim Dzong Un twierdzi, że jest zmuszony do zwiększania potencjału militarnego kraju przez USA
Seul uważa, że nowe wyrzutnie na granicy będą wykorzystywane do zastraszania Korei Południowej przez sąsiada z Północy.
Czytaj więcej
Korea Północna jest gotowa wznowić rozmowy na temat broni atomowej z USA jeśli Donald Trump zostanie prezydentem i pracuje nad nową strategią w tym zakresie - twierdzi dyplomata z Korei Północnej, który uciekł do Korei Południowej, cytowany przez agencję Reutera.
Na początku roku Kim Dzong Un ogłosił odejście od tradycyjnego celu polityki zagranicznej Korei Północnej jakim było pokojowe zjednoczenie z Koreą Południową. Nakazał też wpisanie do konstytucji Korei Północnej Korei Południowej jako „wroga numer jeden”.
W ubiegłym miesiącu Korea Północna testowała nowe taktyczne pociski balistyczne. „Uważamy, że (wyrzutnie rakiet) mają być wykorzystywane na różne sposoby, m.in. do atakowania lub grożenia Korei Południowej... Rozmieszczenie ich w pobliżu granicy oznacza, że ich zasięg nie jest długi” - powiedział Lee Sung-joon, rzecznik Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej.