Czy spogląda pan na wydarzenia w USA, na próbę zamachu na Donalda Trumpa również pod kątem bezpieczeństwa przedstawicieli polskich władz?
Tak, oczywiście. Spoglądam na Stany Zjednoczone i tamtejsze wybory z największą uwagą. USA to nasz najważniejszy sojusznik, gwarant bezpieczeństwa Polski i demokratycznej Europy. Wszystko, co dzieje się w USA, ma dla nas ogromne znaczenie. Oczywiście wybory są wewnętrzną sprawą Stanów Zjednoczonych. Sądzę, że dramatyczne wydarzenia, o których pan mówi, oczywiście przyciągają uwagę, ale sądzę też, że za wcześnie jest, by wyrokować, czy niedawne wydarzenia znacząco wpłyną na wynik wyborów.
A kwestie bezpieczeństwa?
Oczywiście mamy teraz taką serię – zamach na premiera Słowacji, atak na premier Danii. Dziś osoby znane, politycy są celem dla różnych osób, które albo mają problemy chorobowe, tak jak to było w przypadku Słowacji, czy z jakichś powodów działają agresywnie. W służbach ochronnych toczy się dyskusja po wczorajszych zdarzeniach. Dla służb to zawsze jest materiał do analizy. O tym też rozmawiam z szefami Służby Ochrony Państwa. Oni każdą taką sytuację zawodowo analizują, tę z Pensylwanii również. Do Polski przyjeżdżają przecież amerykańscy prezydenci, mamy takich gości jak prezydenta Ukrainy w ubiegłym tygodniu, gdy przedsięwzięte były szczególne środki ostrożności.
Czytaj więcej
Zamachowiec oddał przynajmniej cztery strzały w kierunku premiera Słowacji Roberta Fico. Parę z n...
Po tej serii zamachów i prób zamachów służby są w wyższej gotowości?
O takich rzeczach publicznie się nie mówi, wszystkie w zasadzie działania służb ochronnych objęte są tajemnicą.
Tu pojawia się inne pytanie wokół bezpieczeństwa: o pożar hali w gdańskim porcie. To może być dywersja, działanie obcych sił?
Od pewnego czasu nie wykluczamy takiego wątku i rutynowo w różne działania służb w takich sytuacjach włącza się również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.