Ponieważ trwa jeszcze liczenie głosów, na razie oficjalnie znane jest nazwisko tylko jednej z nich. To Salma bint Hizab al-Oteibi, która została radną w miejscowości Madraka, w prowincji Mekka.
W obecnych wyborach samorządowych w Arabii Saudyjskiej kobiety po raz pierwszy w historii tego kraju mogły głosować i kandydować. Monarchia Saudów była ostatnim krajem na świecie, który nadał kobietom prawa wyborcze.
Na mniej więcej 2 tysiące miejsc w radach kandydowało 978 kobiet i 5938 mężczyzn. Ale do głosowania zarejestrowano 1,35 mln mężczyzn i jedynie ok. 130 tys. kobiet.
Obecne wybory są dopiero trzecimi w historii autorytarnego i konserwatywnego królestwa Saudów. Poprzednie odbyły się w 2005 i 2011 roku. Zmian w statusie kobiet zaś dokonał poprzedni monarcha, król Abdallah. Jednocześnie powołał królewską radę doradczą, w której skład weszło 30 kobiet.
Ale panie głosujące w niedzielnych wyborach musiały do komisji jechać samochodami w towarzystwie mężczyzn. Prawo saudyjskie formalnie już nie zabrania im prowadzenia aut, ale mimo to policja zatrzymuje je, karze mandatami, a nawet aresztem. Z kolei kandydatki miały kłopot, ponieważ nie wolno im było zamieszczać swoich fotografii na plakatach wyborczych. Mężczyzn ten zakaz nie dotyczył.