Władimir Putin uratował Kim Dzong Una, czy to raczej Kim uratował Putina?
(śmiech). Wiąże ich niezwykle transakcyjny układ. Dają sobie nawzajem to, co leży w ich żywotnym interesie. Kim ma w ten sposób poparcie stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, który jest gotowy nie tylko blokować wprowadzenie nowych sankcji, ale i podważa istniejące, które przecież sama Moskwa wcześniej zaakceptowała. W ten sposób Rosjanie przekazują KRLD choćby ropę. Ale Rosja ostatnio nałożyła też weto na kontynuację pracy misji ONZ, która od piętnastu lat w sposób jak najbardziej obiektywny, z udziałem ekspertów rosyjskich czy chińskich, nadzorowała, czy sankcje są wprowadzane w życie. Bez tej misji Rosja może ukrywać swoje niecne działania w Korei Północnej. Jest to też jasny sygnał dla Kima, że i jemu ujdzie na sucho łamanie sankcji czy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.