Najwyższe odznaczenie Francji, które w 1802 roku ustanowił sam Napoleon Bonaparte, Włodimir Putin nosi od 2006 roku. Dostał je Jacquesa Chiraca. To było świeżo po inwazji na Irak, której był przeciwny Paryż, ale także Moskwa (i Berlin). Sprzeciw wobec Ameryki zbliżył oba kraje.
Nawet śmierć Nawalnego nie skłoniła Pałacu Elizejskiego do odebrania dekoracji Putinowi
Mimo wszystko sprawa już wtedy była raczej wstydliwa. Legię Honorową przyznaje się zagranicznym przywódcom w trakcie wizyt państwowych. Putin wówczas w Paryżu nie był jednak z taką wizytą. Przyznanie Legii Honorowej nie zostało też wpisanie do oficjalnej agendy rosyjskiego przywódcy przez co w ceremonii uczestniczył tylko fotograf Kremla.
Czytaj więcej
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że rozważa pozbawienie Władimira Putina najwyższego...
Inicjatywa Chiraca okazała się jednak kłopotliwym spadkiem dla jego następcy. 10 lutego Macron przyznał najwyższe odznaczenie francuskie Wołodimirowi Zełenskiemu. Przy tej okazji przyznał, że „nie wyklucza”, iż mógłby odebrać Legię Honorową Putinowi. Jednak nawet śmierć Aleksieja Nawalnego, powszechnie przypisywana Kremlowi, nie skłoniła na razie Pałacu Elizejskiego do odebrania odznaczenia rosyjskiemu dyktatorowi.
Baszar Asad i Manuel Noriega stracili Legię Honorową. Ale marszałek Sisi nadal dumnie ją nosi
- Nie ma w dyplomacji wrogiego gestu o większej sile, niż zażądanie zwrotu Legii Honorowej. To jest wręcz afront. Macron otworzył teraz wiele frontów z Moskwą, w szczególności nie wykluczając wysłania na Ukrainę francuskich wojsk. Musi więc rozważyć, czy do tego dodać jeszcze jeden element konfrontacji. Tym bardziej, że nie wiadomo, czy Putin zgodziłby się na odesłanie Legii Honorowej, co postawiłoby w kłopotliwej sytuacji Paryż - mówi admirał Coldefy.