Jean-Noel Barrot: Gospodarka UE jest dziesięć razy większa od rosyjskiej. Mamy więc środki dla podtrzymania obrony Ukrainy

Trójkąt Weimarski staje się motorem napędowym Unii – uważa Jean-Noel Barrot, minister ds. europejskich Francji.

Aktualizacja: 26.02.2024 06:27 Publikacja: 26.02.2024 03:00

Jean-Noel Barrot Polskie doświadczenie z pewnością pokazuje, że kiedy dopuszcza się populistów do wł

Jean-Noel Barrot Polskie doświadczenie z pewnością pokazuje, że kiedy dopuszcza się populistów do władzy, prowadzi to do bardzo poważnego osłabienia rządów prawa i demokracji

Foto: EPA/MOHAMMED BADRA

Ledwie dziesięć dni po nominacji na ministra ds. europejskich przyjechał pan do Warszawy. To sygnał nowego znaczenia Polski w Unii? 

W pierwszą podróż udałem się do Niemiec, a w drugą do Polski. Podkreśla to znaczenie, jakie przywiązujemy do współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Ten istniejący od dawna format należało całkowicie odnowić i nadać mu nową dynamikę. Bardzo szybko wyłoniły się ważne tematy, które Francji, Polsce i Niemcom leżą szczególnie na sercu. Myślę o ochronie naszych demokracji przed związanymi z Kremlem profesjonalistami od dezinformacji czy o budowie autonomicznej obrony europejskiej. Trójkąt Weimarski staje się więc motorem napędowym Unii. 

Aby odgrywać w tym formacie pełnoprawną rolę, Polska musi jednak wcześniej zostać uznana w Brukseli za kraj, który respektuje reguły państwa prawa. Kiedy może zostać zakończona procedura z artykułu 7 przeciwko naszemu krajowi?

Od przejęcia władzy przez premiera Tuska i nową koalicję zostały w Polsce podjęte poważne prace w tym kierunku. To było niezbędne. Dzięki temu Emmanuel Macron mógł zaprosić Donalda Tuska na spotkanie w Pałacu Elizejskim. Powiedział wtedy: „Polska wraca do Europy”. Zwornikiem, który łączy kraje Unii, jest bowiem przestrzeganie zasad państwa prawa. Dlatego przyjmujemy z takim zadowoleniem działania nowego polskiego rządu i z uwagą je śledzimy.

Czytaj więcej

Polska dostanie 23 mld euro z KPO w tym roku. Musi się spieszyć

To rysuje perspektywę szybkiego odblokowania środków z KPO?

Obie sprawy, procedura z artykułu 7 i odblokowanie funduszy europejskich, które należą się Polsce, są za sobą ściśle związane.

Te pieniądze popłyną więc szerokim strumieniem jeszcze przed wyborami europejskimi w czerwcu?

O tym zdecyduje Komisja Europejska. Ja mogę tylko podkreślić znaczenie prac podjętych przez premiera Tuska i jego rząd. 

Najważniejszym zadaniem, przed jakim dziś stoi Unia, jest obrona Ukrainy przed rosyjską agresją. Między Francją, Polską i Niemcami jest tu jakaś różnica stanowisk?

Mamy pełną świadomość obowiązku moralnego, jaki na nas ciąży we wspieraniu Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne. Ale leży to także w naszym dobrze pojętym interesie, w świetle wynikających z tego wyzwań w zakresie bezpieczeństwa. Oznacza to, że musimy wspólnie podtrzymywać starania na rzecz dalszego wsparcia Kijowa. Na nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej 1 lutego br. szefowie państw i rządów zdecydowali o zmobilizowaniu 50 miliardów euro na pomoc dla ukraińskiego państwa. Równolegle wzmacniamy nasze wsparcie wojskowe. Jednocześnie w Trójkącie Weimarskim, ale także między prezydentem Macronem i premierem Tuskiem, panuje zgoda, że Europa musi zwiększyć swoje zdolności działania, gdy idzie o obronę, potencjał przemysłu zbrojeniowego czy produkcji rolnej. 

Czytaj więcej

Paweł Kowal: W naszym interesie jest, by Ukraina szybko weszła do UE

Ukraina będzie za dziesięć lat w Unii?

W grudniu osiągnęliśmy w Radzie Europejskiej porozumienie w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Zaczynamy proces, który będzie postępował krok po kroku.

Kongres USA blokuje od października wsparcie dla Ukraińców. Pomoc Europy wystarczy, aby utrzymać obronę Ukrainy przeciw Rosji?

Gospodarka Unii jest dziesięć razy większa od rosyjskiej. Mamy więc rzecz jasna środki dla podtrzymania obrony Ukrainy w wojnie, którą wypowiedziała jej Rosja. 

Jest jednak czynnik czasu, jaki jest potrzebny na odbudowę po latach zaniedbań potencjału europejskiego przemysłu obronnego. W tej chwili Rosja produkuje pięć razy więcej amunicji niż cała Europa. 

W zeszłym tygodniu zarówno Francja, jak i Niemcy zawarły z Ukrainą porozumienia bilateralne o bezpieczeństwie, które przewidują bardzo solidne, długotrwałe dwustronne wsparcie militarne ze strony obu naszych krajów. Unia Europejska jest również w pełni zaangażowana w długoterminowe wspieranie Ukrainy, zarówno na szczeblu współpracy dwustronnej, jak i przy pomocy Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF) czy też aktu o wspieraniu produkcji amunicji (ASAP), oraz za pomocą 2 miliardów euro wyłącznie na amunicję, opierających się na solidnym europejskim przemyśle obronnym.

Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii ocenia jednak, że do tej pory Francja przekazała Ukrainie ledwie 500 milionów euro, podczas gdy Niemcy 17 miliardów euro, 34 razy więcej.

Te dane nie są prawidłowe. Zachęcam do zapoznania się z raportem parlamentu na temat naszego wsparcia dla Ukrainy za lata 2022–2023, które przekroczyło 3 miliardy euro. Co więcej, ogłosiliśmy właśnie niemal dodatkowe 3 miliardy euro pomocy dla Ukrainy w 2024 roku. Dostarczamy Ukraińcom krytyczny sprzęt odpowiadający ich potrzebom (np. armatohałubice CAESAR, pociski manewrujące SCALP). Będziemy nadal wypełniać swoją część zadania.

Niemcy chcą przekazać Ukrainie w 2024 roku 8 miliardów euro. 

Cieszy nas, że Niemcy podejmują ten wysiłek. Francja ze swej strony jest kluczowym podmiotem w Europie, a zasoby, które dostarczamy Ukrainie, są decydujące z punktu widzenia wojskowego. Niemcy podejmują istotny wysiłek od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę i jest bardzo ważne, żebyśmy wykazali się determinacją. To pokazuje, że jesteśmy wszyscy w pełni świadomi, że broniąc Ukrainy, bronimy naszego własnego bezpieczeństwa. 

Polska i Francja wspierają pomysł komisarza ds. obrony i jednolitego rynku Thierry’ego Bretona stworzenia funduszu 100 miliardów euro na rozwój europejskiego przemysłu obronnego, jednak Niemcy nie odnoszą się do tego z entuzjazmem. W ramach Trójkąta Weimarskiego może tu dojść do porozumienia?

Jest to w każdym razie przedmiotem dyskusji, którą prowadzą ministrowie spraw zagranicznych naszych trzech krajów. Musimy wykazać się determinacją w rozwijaniu europejskiej obrony.

Jeśli chodzi o Rosję, Marine Le Pen pozostaje wierna swojemu bankierowi

Jean-Noel Barrot

Pojawia się coraz więcej sygnałów, że jeśli Putin wygra w Ukrainie, pójdzie dalej, uderzy w NATO.

Jak powiedział prezydent Francji podczas swojego ostatniego spotkania z prezydentem Zełenskim, Rosja dąży do destabilizacji Europy, a szerzej świata. Nie waha się przed grożeniem naszemu otoczeniu i naszym interesom. Już teraz jesteśmy ofiarami cyberataków, manewrów dezinformacyjnych ze strony Rosji, która chce zdestabilizować naszą opinię publiczną, a w szczególności osłabić wsparcie dla Ukrainy. Te działania wskazują już na chęć agresji.

Sondaże przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego dają Zjednoczeniu Narodowemu 29 proc., a większości, tylko prezydenckiej, 19 proc. Kilka tygodni przed rosyjską inwazją Marine Le Pen mówiła „Rzeczpospolitej”: „można mówić, co się chce, ale Ukraina należy do strefy wpływów Rosji”. Sukces skrajnej prawicy we Francji po części spowodowany jest tą rosyjską propagandą?

Zrobimy wszystko, aby Rosja nie miała wpływu na przebieg kampanii wyborczej we Francji. Stworzyliśmy w naszym kraju organ do walki z ingerencjami (VIGINUM). Oczekujemy zaangażowania Komisji Europejskiej w tym kluczowym dla rzetelności wyborów zakresie, aby umożliwić wdrożenie prawdziwej „tarczy demokratycznej” w całej Europie.

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Trójkąt Weimarski to jeden z wielu fortepianów, na których Polska powinna grać w UE

Le Pen unika dziś komentarzy korzystnych dla Putina. Naprawdę zmieniła podejście do Rosji?

W wielu sprawach Zjednoczenie Narodowe zmienia zdanie jak chorągiewka na wietrze. Wiem tyle, że Marine Le Pen wyraźnie afiszowała się z rosyjskim prezydentem na swoich ulotkach w kampanii prezydenckiej w 2022 roku. Natomiast jeśli chodzi o Rosję, Marine Le Pen pozostaje wierna swojemu bankierowi. 

Skoro Le Pen w głębi serca nadal sprzyja Rosji, to jej zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2027 roku stanowiłoby egzystencjalne zagrożenie nie tylko dla Francji, ale i dla Europy.

Z pewnością. Jednak Zjednoczenie Narodowe stanowi zagrożenie dla Unii nie tylko dlatego, że to ugrupowanie sprzyja Rosji. Projekt europejski może istnieć tylko wtedy, jeśli jest stale poprawiany, rozwijany. Przejęcie władzy przez Le Pen oznaczałoby zaś uogólniony frexit. Nasze zaangażowanie wobec instytucji europejskich załamałoby się. Doprowadziłoby to do rozmycia obecności Francji w zjednoczonej Europie, sprowadzenia do zera jej wpływów. 

Czytaj więcej

Petteri Orpo, premier Finlandii: Władimir Putin nie cofnie się przed niczym

Z czego wynika ogromna przewaga Zjednoczenia Narodowego w sondażach?

Kampania wyborcza jeszcze się nie zaczęła. Będziemy wskazywali w niej Francuzom, co zostało zrobione w minionych pięciu latach, i przedstawimy im nasz projekt na nadchodzące pięć lat. Pokażemy, jak silna Europa może ich lepiej chronić. 

Francja może czegoś nauczyć się od Polski, gdy idzie o to, jak przełamać nacjonalistyczny populizm?

Polskie doświadczenie z pewnością pokazuje, że kiedy dopuszcza się populistów do władzy, prowadzi to do bardzo poważnego osłabienia rządów prawa i demokracji. Łatwiej tu niszczyć, niż odbudować.

Ledwie dziesięć dni po nominacji na ministra ds. europejskich przyjechał pan do Warszawy. To sygnał nowego znaczenia Polski w Unii? 

W pierwszą podróż udałem się do Niemiec, a w drugą do Polski. Podkreśla to znaczenie, jakie przywiązujemy do współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Ten istniejący od dawna format należało całkowicie odnowić i nadać mu nową dynamikę. Bardzo szybko wyłoniły się ważne tematy, które Francji, Polsce i Niemcom leżą szczególnie na sercu. Myślę o ochronie naszych demokracji przed związanymi z Kremlem profesjonalistami od dezinformacji czy o budowie autonomicznej obrony europejskiej. Trójkąt Weimarski staje się więc motorem napędowym Unii. 

Pozostało 92% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju