Kancelaria Prezydenta: Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest zakończona. To kwestia faktów

- Jest się marszałkiem Sejmu, ma się mandat poselski, trzeba brać odpowiedzialność za swoje działania - mówi w rozmowie z Trójką o sytuacji wokół mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta.

Publikacja: 09.02.2024 10:36

Politycy PiS Mariusz Kamiński (C) i Maciej Wąsik (3L) wraz z posłami PiS przed Sejmem

Politycy PiS Mariusz Kamiński (C) i Maciej Wąsik (3L) wraz z posłami PiS przed Sejmem

Foto: PAP/Leszek Szymański

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandaty Kamińskiego i Wąsika po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem przez sąd okręgowy w Warszawie na dwa lata więzienia w związku z udziałem w tzw. aferze gruntowej.

Obaj posłowie odwołali się od tej decyzji do SN. Politycy chcieli, aby sprawę rozpatrzyła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, Hołownia skierował sprawy do Izby Pracy i Polityki Społecznej. Ostatecznie sprawę Kamińskiego rozpatrzyły obie Izby — Izba Pracy podtrzymała decyzję marszałka, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej ją podważyła, ale sprawą Macieja Wąsika zajęła się tylko ta pierwsza Izba ponieważ jeden z sędziów Izby Pracy przeniósł dokumentację do Izby Kontroli Nadzwyczajnej.

Hołownia nie uznaje orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej ponieważ jej status, w związku z zasiadaniem w Izbie tzw. neosędziów, czyli sędziów wyłonionych przez zreformowaną przez PiS KRS, której członków nie wybrali przedstawiciele samorządu sędziowskiego, jest podważany przez trybunały europejskie.

Czytaj więcej

Kto zostanie posłem za Mariusza Kamińskiego? Szef PKW nie chce rozstrzygać sporu

Kancelaria Prezydenta: Marszałek Hołownia przypisuje sobie kompetencje, których nie ma

- Z perspektywy Kancelarii Prezydenta ta sprawa jest zakończona. Tu jest kwestia faktów i decyzji pana marszałka Hołowni. Nie znam żadnej wypowiedzi pana marszałka, w której odnosiłby się i wyjaśniał obywatelom, dlaczego nie respektuje orzeczeń Sądu Najwyższego. Mam na myśli orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej, szczególnie w odniesieniu do pana posła Wąsika, ponieważ wobec niego zostało wydane jedno orzeczenie, uchylono postanowienie pana marszałka o wygaszeniu mandatu. Postanowienie marszałka nigdy nie zostało ogłoszone w Monitorze Polskim — powiedziała w rozmowie z radiową Trójką Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta.

- Pan marszałek przypisuje sobie kompetencje, których nie ma, do wybierania orzeczeń i do ich nierespektowania. Rozumiem, że pan marszałek jest w trudnej sytuacji, w którą wpędził go również minister Bodnar nie przestrzegając procedury, wysyłając dokumenty za wcześnie. Jest się marszałkiem Sejmu, ma się mandat poselski, trzeba brać odpowiedzialność za swoje działania — wskazała Paprocka

- Dzisiaj problemem jest to, że część polityków uważa, że z 20 grudnia, które zapadło wobec panów posłów z automatu powodowało wygaśnięcie mandatów, to są na to dwa kontrargumenty. Pierwszym jest fakt, że jest procedura odwoławcza. Gdyby ten skutek następował z mocy prawa, to po co byłaby kontrola Sądu Najwyższego w tym zakresie. Drugi argument to sama ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Tam jest przepis mówiący o tym, że nie ma konieczności zgody Sejmu na wykonywania kary po prawomocnym orzeczeniu, ale mowa jest o pośle, a nie o osobie, która była posłem. Jest w tej sprawie bardzo dużo polityki, emocji, a mało kto chce rozmawiać o przepisach konstytucyjnych i przepisach kodeksu wyborczego. Sprawa została rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy i dziś po stronie marszałka jest odpowiedzialność za to, żeby te orzeczenie zostały wykonane — powiedziała. 

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandaty Kamińskiego i Wąsika po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem przez sąd okręgowy w Warszawie na dwa lata więzienia w związku z udziałem w tzw. aferze gruntowej.

Obaj posłowie odwołali się od tej decyzji do SN. Politycy chcieli, aby sprawę rozpatrzyła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, Hołownia skierował sprawy do Izby Pracy i Polityki Społecznej. Ostatecznie sprawę Kamińskiego rozpatrzyły obie Izby — Izba Pracy podtrzymała decyzję marszałka, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej ją podważyła, ale sprawą Macieja Wąsika zajęła się tylko ta pierwsza Izba ponieważ jeden z sędziów Izby Pracy przeniósł dokumentację do Izby Kontroli Nadzwyczajnej.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść