Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Niemiecka armia opublikowała listę broni, jaką przekazała już Ukrainie oraz informację na temat sprzętu wojskowego, który wkrótce ma zostać przekazany ukraińskiej armii.
Ždanoka już w 2005 roku miała korespondować z oficerem prowadzącym z Petersburga. W 2013 jej opiekunem miał zostać Serhij Biełiukow, inny funkcjonariusz FSB z Petersburga, do którego pisała na skrzynkę, założoną w popularnym rosyjskim serwisie mail.ru. Nazwisko oficera zostało ustalone dzięki międzynarodowemu śledztwu — odkryto, że używał tego samego hasła w różnych serwisach. Łotewska polityk spotykała się również osobiście z funkcjonariuszami wywiadu FSB w Moskwie i Brukseli. Prosiła ich o pieniądze na działalność polityczną i wydarzenia upamiętniające Armię Radziecką.
W komentarzu dla Re:Baltica Ždanoka nie zaprzeczyła autentyczności maili, do których dziennikarze uzyskali dostęp, ale odmówiła komentarza na temat ich treści. Zaprzeczyła także współpracy z FSB, twierdząc, że po prostu rozmawiała z przyjacielem, którego poznała w młodości, w latach 70. na wakacjach na Kaukazie.
Posłanka do PE z Łotwy współpracowała z FSB. Kim jest Tatjana Ždanoka
Łotewski kontrwywiad (VDD) w komentarzu do ustaleń śledztwa zwrócił uwagę, że tamtejsze prawo przewiduje karę za pomoc obcemu państwu lub zagranicznej organizacji w działaniach przeciwko Łotwie dopiero od 2016 roku i zapis ten nie działa wstecz. Dlatego części ustaleń dziennikarzy nie można zakwalifikować jako podstawy do śledztwa. - Jednak jeden z e-maili został wysłany po 2017 roku. Na pewno to ocenimy – powiedział Normunds Mežviets, szef Państwowej Służby Bezpieczeństwa.
74-letni Ždanoka była deputowaną do Parlamentu Europejskiego z Łotwy w latach 2004–2018. Wtedy zrezygnowała z mandatu, ale w 2019 roku ponownie, z powodzeniem startowała w wyborach do PE. Ze względu na obowiązujące na Łotwie przepisy w czerwcu nie będzie mogła już ubiegać się o mandat i wtedy wygaśnie jej immunitet parlamentarny.