Po skazaniu Wąsika i Kamińskiego przez sąd Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, wydał postanowienie o wygaszeniu mandatów obu posłom PiS. Wąsik i Kamiński odwołali się w tej sprawie do SN, a wówczas Hołownia przekazał sprawę Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Tymczasem Wąsik i Kamiński przekazali sprawę Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W czwartek ta Izba uznała postanowienie o wygaszeniu mandatu Wąsikowi za nieważne. Hołownia w odpowiedzi stwierdził, że czeka na orzeczenie Izby, do której skierował sprawę.
Bodnar był na konferencji prasowej pytany o status byłych szefów CBA.
Adam Bodnar o sprawie Kamińskiego i Wąsika: Problemy zaczęły się w 2017 roku
- Dzisiaj rano słuchałem audycji TOK FM z udziałem dr Oczkosia, który nazwał ten chaos, że to jest sytuacja chaosu plus. To jest sformułowanie, które pokazuje w jak trudnej sytuacji się znajdujemy. To nie jest sytuacja taka, że my teraz nagle dostrzegamy problemy. Te problemy zaczęły się w 2017 roku, kiedy nastąpił atak na standardy praworządnościowe — najpierw SN, potem KRS. I później zbieraliśmy tego owoce — odparł.
Czytaj więcej
— Doszło do tego, że mamy teraz faktycznie dwa Sądy Najwyższe. Doszło do tego, że za chwilę możem...
- To wszystko się przełożyło na liczne orzeczenia TSUE oraz ETPCz, które to orzeczenia nie zostały nigdy do końca wykonane. Jedno z tych ostatnich orzeczeń, absolutnie fundamentalne, to orzeczenie z 21 grudnia zeszłego roku, orzeczenie TSUE, które dotyczyło sędziów, którzy orzekają w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN — kontynuował.