– Miał zamiar pojawić się niespodzianie nocą, ale przybył za dnia na umówione spotkanie – głosi podpis pod karykaturą w greckim dzienniku „Kathimerini”, przedstawiającą prezydenta Erdogana wręczającego bukiet kwiatów premierowi Kiriakosowi Mitsotakisowi. To nawiązanie do słów Erdogana sprzed kilku lat, który ostrzegał , „że Turcja może nadejść nagle któregoś dnia nocą”. Miał na myśli turecką armię, która wyznaczy nowe granice morskie we wschodnim regionie Morza Śródziemnego. Erdogan oskarżał wtedy Ateny o okupację niektórych wysp na Morzu Egejskim. Konflikt dotyczył także praw do eksploatacji złóż gazu we wschodnich regionach Morza Śródziemnego oraz napływu uchodźców z Turcji do Grecji.
Teraz ma być inaczej. Turek zmienił zdanie i sięgnął po retorykę pojednania. Jego wizyta we wrogiej do niedawna Grecji została oczywiście przygotowana dyplomatycznie i turecki władca mógł złożyć w czwartek, wraz z Mitsotakisem, podpis pod deklaracją o „przyjaznych stosunkach i dobrym sąsiedztwie”. Nie jest to traktat prawnie wiążący, lecz ma prawdziwie historyczne znaczenie. Może być podstawą normalizacji relacji dwu ważnych krajów na południowej flance NATO, w bezpośrednim sąsiedztwie zagrożonego wojną regionalną Bliskiego Wschodu.
Czytaj więcej
Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że premier Izraela, Beniamin Netanjahu, będzie...
Prezydent Turcji przybył do Aten po raz pierwszy od sześciu lat. – Można się jedynie domyślać, co stoi za nagłym zwrotem polityki Erdogana. Celem jest zapewne poprawa relacji z Zachodem, jako że Grecja jest członkiem NATO oraz UE. Chodzi zarówno o konkretne korzyści polityczne, jak i o wzmocnienie roli Turcji w regionie Bliskiego Wschodu – tłumaczy „Rzeczpospolitej” prof. Ilter Turan z uniwersytetu Bilgi w Stambule. Jego zdaniem Erdogan liczy na to, że Ateny zaprzestaną lobbingu w Waszyngtonie przeciwko dostawom F-16 dla Turcji. Równocześnie Ankara oferuje USA ratyfikację porozumienia o przyjęciu Szwecji do NATO w zamian za F-16. W sytuacji konfliktu na Bliskim Wschodzie myśliwce te są tym bardziej potrzebne tureckiemu lotnictwu.