Tajemnicza zwłoka PiS z wnioskami o uchylenie immunitetu posłów opozycji

W sejmowej szafie odnalazło się kilkanaście wniosków dotyczących głównie opozycji, nad którymi prace wstrzymano na finalnym etapie.

Publikacja: 06.12.2023 03:00

Tajemnicza zwłoka PiS z wnioskami o uchylenie immunitetu posłów opozycji

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

„Z przykrością zawiadamiamy o śmierci ponad 100 tysięcy Polek i Polaków. Zmarli na COVID-19. Winę za to ponosi PiS, który ze strachu przed antyszczepionkowcami nie podjął decyzji ratujących życie” – kartkę z tym napisem posłanki Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i Beata Maciejewska przykleiły taśmą w 2022 roku do bramy przed siedzibą PiS.

Policja podeszła do sprawy z całą surowością. Po zapoznaniu się z nagraniem z kamery i przesłuchaniu świadków uznała, że popełniono czyn z art. 63a kodeksu wykroczeń, który zakazuje umieszczania ogłoszeń w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Policja skierowała wnioski o uchylenie immunitetów, jednak ostatecznie do tego nie doszło.

Sejm zatrzymał się w pół drogi, podobnie jak w przypadku wielu innych wniosków. Taki spadek po ubiegłej kadencji odziedziczyła Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych.

– To dziwna, niespotykana do tej pory sytuacja – mówi nowo wybrany przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak z KO. Z jego wyliczeń wynika, że po ubiegłej kadencji zostało 15 wniosków, w których uzyskano już opinię komisji, więc pozostała tylko ostatnia formalność – głosowanie na sali obrad. Sześć jest bezprzedmiotowych, bo dotyczą osób, które nie odnowiły mandatu w październikowych wyborach.

Co dalej z wnioskami o uchylenie immunitetów posłów?

Co to za sprawy? Jedna z najgłośniejszych dotyczy Joanny Muchy z Polski 2050-Trzeciej Drogi, której prokuratura chce postawić zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z organizacją koncertu Madonny na Stadionie Narodowym w czasie, gdy posłanka była ministrem sportu. Wiele niezakończonych wniosków nie jest z oskarżenia publicznego, lecz prywatnego. Przykładem mogą być sprawy założone szefowi klubu KO Borysowi Budce przez sędziego Przemysława Radzika czy Katarzynie Lubnauer z KO przez byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka.

Dlaczego Sejm nie zakończył rozpatrywać tamtych spraw? – W żadnej kadencji nie zdarzyło się, by zostały rozpatrzone wszystkie wnioski wpływające do komisji. To nie jest wyjątkowa sytuacja – broni się Kazimierz Smoliński z PiS, który szefował komisji w ubiegłej kadencji Sejmu.

Czytaj więcej

Prokuratura uchyla areszt Włodzimierzowi Karpińskiemu. Bo został europosłem i ma immunitet

Nie zgadza się z tym Jarosław Urbaniak. – Obok 15 wniosków wstrzymanych na finalnym etapie jest drugie tyle w ogóle nieruszonych – mówi. – W przypadku tej pierwszej grupy powodem odłożenia do szuflady nie był brak czasu, bo 80 proc. pracy nad wnioskiem odbywa się w komisji, a na sali obrad wystarczy góra dziesięć minut. PiS załadował rewolwer nabojami, jednak mógł dojść do wniosku, że nie ma sensu z niego strzelać, bo dany temat nie rezonuje w odpowiedni sposób w mediach – podejrzewa.

Jego zdaniem przykładem mogą być wnioski dotyczące Scheuring-Wielgis i Maciejewskiej, których rozpatrywanie zamiast służyć PiS, mogło mu zaszkodzić. W komisji zapodziała się też inna podobna sprawa. W grudniu 2021 roku posłowie Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic i Maciej Kopiec powiesili na bramie PiS kartki z napisami, m.in. „Panie Kaczyński, nie wstyd panu za Mejzę?”. Im też policja chciała odebrać immunitet, komisja zaopiniowała pozytywnie wnioski, jednak do głosowania w Sejmie nie doszło.

– W ubiegłej kadencji miałam wrażenie, że komisja działała w bardzo dziwny sposób. Potrafiła przetrzymywać sprawy latami, gdy nagle się budziła – mówi Joanna Scheuring-Wielgus. Jako przykład podaję sprawę uchylenia jej przez Sejm immunitetu w 2022 roku z powodu wywieszenia cztery lata wcześniej na bramie do katedry w Toruniu dziecięcych budzików w proteście przeciw pedofilii.

Jej zdaniem komisja powinna szybko zamknąć otrzymane w spadku sprawy. – Jestem gotowa stanąć przed nią jeszcze raz – deklaruje.

„Z przykrością zawiadamiamy o śmierci ponad 100 tysięcy Polek i Polaków. Zmarli na COVID-19. Winę za to ponosi PiS, który ze strachu przed antyszczepionkowcami nie podjął decyzji ratujących życie” – kartkę z tym napisem posłanki Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i Beata Maciejewska przykleiły taśmą w 2022 roku do bramy przed siedzibą PiS.

Policja podeszła do sprawy z całą surowością. Po zapoznaniu się z nagraniem z kamery i przesłuchaniu świadków uznała, że popełniono czyn z art. 63a kodeksu wykroczeń, który zakazuje umieszczania ogłoszeń w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Policja skierowała wnioski o uchylenie immunitetów, jednak ostatecznie do tego nie doszło.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść