Dlaczego PiS tworzy rząd bez poparcia? "Kaczyński próbuje ratować Morawieckiego"

Prezes PiS angażuje się w ratowanie premiera, którego uratować się nie da, ale przynajmniej można przedłużyć jego polityczną agonię, licząc na to, że przedłużanie obecności Mateusza Morawieckiego w wielkiej polityce uratuje chociaż resztki jego wpływów - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowska politolog, prof. Rafał Chwedoruk.

Publikacja: 28.11.2023 09:22

- Mamy do czynienia z sytuacją, która być może stanie się precedensem, nawet na swój sposób wejdzie do historii, ale nie poprzez treść polityki, ale przez sytuację, w której próbuje się powołać radę ministrów, o której a priori wiadomo, że nie będzie miała większości w Sejmie - zauważył politolog.

Prof. Rafał Chwedoruk o powołaniu rządu Morawieckiego: Nie da się zrozumieć tego w logice systemu politycznego

- Wynik wyborów był jednoznaczny: zarówno jeśli chodzi o większość na sali sejmowej, ale też jeśli chodzi o wymiar symboliczny, gdy trzy zwycięskie ugrupowania łącznie zyskały ponad połowę głosów. Trudno byłoby zrozumieć wszystko to co obserwujemy funkcjonując wyłącznie w logice systemu politycznego - dodał.

Czytaj więcej

Nowy rząd Mateusza Morawieckiego: W PiS wiedzą, że nie przetrwa dłużej niż 14 dni

- Aby zrozumieć to, co się dzieje, trzeba się przyjrzeć sytuacji wewnątrz PiS. I tu, można skonstatować, że w tym szaleństwie jest metoda - zauważył.

Wynik wyborów był jednoznaczny: zarówno jeśli chodzi o większość na sali sejmowej, ale też jeśli chodzi o wymiar symboliczny

Prof. Rafał Chwedoruk, politolog

- Jeśli chodzi o casus Mateusza Morawieckiego warto zwrócić uwagę, że jest to polityk, który za chwilę zostanie szeregowym posłem, jednym z wielu współliderów PiS. Trudno sobie wyobrazić, by szybko dostał drugą taką szansę w życiu politycznym, jaką miał przez ostatnich sześć lat - stwierdził też.

Prof. Rafał Chwedoruk: PiS chce zamknięcia partii, by ją ratować

Prof. Chwedoruk zauważył, że kandydaturę Morawieckiego przeforsował Jarosław Kaczyński, "wbrew głównemu nurtowi PiS". - I tym można wyjaśnić zaangażowanie prezesa PiS w ratowanie premiera, którego uratować się nie da, ale przynajmniej można przedłużyć jego polityczną agonię, licząc na to, że przedłużanie obecności Mateusza Morawieckiego w wielkiej polityce uratuje chociaż resztki jego wpływów, pozwoli na utrzymanie jego jakiejkolwiek obecności w gremiach kierowniczych PiS - wyjaśnił.

Czytaj więcej

Rząd Morawieckiego moze być trzecim rządem w historii III RP bez wotum zaufania

- To oznacza także poświęcenie na ołtarzu konsolidacji partii relacji z większością opinii publicznej - stwierdził prof. Chwedoruk dodając, że obecna sytuacja jest "memogenna", a politycy tworzący rząd bez poparcia mogą stać się obiektem krytyki polegającej na ich wykpiwaniu.

- Apogeum tego wszystkiego nastąpi na sali sejmowej. Wówczas posłowie i posłanki opozycji będą mieli pole do popisu. PiS zdaje się wieść dialog bezpośrednio z własnym zapleczem partyjnym. Chce zamknięcia, hermetyzacji partii, po to by ją ratować - ocenił politolog dodając, że jest to strategia podobna do tej, jaka towarzyszyła kampanii wyborczej PiS w 2011 roku. Prof. Chwedoruk stwierdził przy tym, że PiS może - w imię hermetyzacji partii - pogodzić się z gorszym wynikiem wyborów samorządowych, niż partia ta mogłaby osiągnąć przy innej strategii. 

A dlaczego do rządu wszedł Mariusz Błaszczak, który wcześniej deklarował, że do niego nie wejdzie?

- Musielibyśmy cofnąć się do samej genezy PiS. Ta formacja wyrastała z traumy polskiej prawicy z lat 90-tych, z traumy i jej dramatycznego finału w postaci AWS, podzielonej międzyfrakcyjnie, międzypartyjnie, później wyodrębniona z tego partia w ogóle nie weszła do Sejmu. Jedynym sposobem przezwyciężenia partykularyzmu w tej materii okazało się być silne jednoosobowe przywództwo. Jeśli obserwujemy teraz sytuację w której najpierw sam polityk wyraża wątpliwość czy wejdzie do rządu, a potem wchodzi do rządu, można się domyślić, że jest to elementem nowej,wewnątrzpartyjnej dyscypliny - odparł.

- Mamy do czynienia z sytuacją, która być może stanie się precedensem, nawet na swój sposób wejdzie do historii, ale nie poprzez treść polityki, ale przez sytuację, w której próbuje się powołać radę ministrów, o której a priori wiadomo, że nie będzie miała większości w Sejmie - zauważył politolog.

Prof. Rafał Chwedoruk o powołaniu rządu Morawieckiego: Nie da się zrozumieć tego w logice systemu politycznego

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść