Kto weźmie Senat

To Małgorzata Kidawa-Błońska z KO, a nie Magdalena Biejat z Lewicy, jest obecnie najmocniejszą kandydatką do pokierowania pracami izby wyższej.

Publikacja: 02.11.2023 03:00

Małgorzata Kidawa-Błońska w przeszłości sprawowała m.in. funkcję marszałek Sejmu i i była rzecznikie

Małgorzata Kidawa-Błońska w przeszłości sprawowała m.in. funkcję marszałek Sejmu i i była rzecznikiem rządu Donalda Tuska

Foto: PAP/Piotr Nowak

Kidawa-Błońska to doświadczona parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej. W Sejmie zasiadała nieprzerwanie od 2005 roku aż do teraz, gdy wybrano ją na senatora. Była rzecznikiem dwóch rządów, wicemarszałkiem Sejmu, a w końcu marszałkiem niższej izby parlamentu. I wkrótce może objąć kolejną ważną funkcję. To ona, a nie Magdalena Biejat z Lewicy, ma większe szanse na fotel marszałka Senatu.

Słaba kontrkandydatka

Biejat należy do Lewicy Razem, a o tym, że może zostać marszałkiem, napisał m.in. „Newsweek”. Jego zdaniem, skoro Donald Tusk zostanie premierem, a pracami Sejmu pokieruje ktoś z Trzeciej Drogi, Senat powinien przypaść Lewicy. Zdaniem naszych rozmówców jej kandydatura jednak osłabła.

Czytaj więcej

Suwerenna Polska może nie poprzeć Mateusza Morawieckiego. „Niektórym mogłaby zadrżeć ręka”

Powodów ma być kilka. Jednym z nich jest to, że w 2025 roku Polska ma sprawować prezydencję w UE, co podniesie znaczenie marszałków obu izb. – W tej sytuacji funkcję w Senacie powinien sprawować ktoś z dużym doświadczeniem – mówi jeden z naszych rozmówców. – Takich osób jest w tej izbie wiele, samych byłych marszałków Sejmu lub Senatu mamy sześcioro: Borusewicza, Borowskiego, Schetynę, Grodzkiego, Kidawę-Błońską, a z PiS Karczewskiego. Mamy też byłego premiera Pawlaka. Na ich tle Biejat wypada słabo – wyjaśnia.

Kolejnym powodem ma być to, że – jak uważają przedstawiciele KO – Lewica uzyskała dobry wynik w wyborach do Senatu dzięki uczestnictwu w pakcie senackim, a w innych warunkach nie wprowadziłaby dziewięciu senatorów. – Marszałek Senatu to zbyt dużo władzy dla Lewicy. Pamiętajmy, że w oficjalnej hierarchii marszałek Senatu stoi wyżej niż premier i może nawet pełnić obowiązki prezydenta – zauważa jeden z polityków.

Na przeszkodzie do objęcia funkcji marszałka przez Biejat mają stać też wątpliwości szefa Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego, który waha się, czy tak ważna funkcja powinna przypaść Razem. Sam chciałby zasiąść w fotelu marszałka, tyle że Sejmu, co wykluczyłoby Biejat z podziału stanowisk. Czarzasty ma na to szanse pod warunkiem rotacyjnych zmian na stanowisku marszałka Sejmu, a – jak mówił we wtorek w TVN 24 rzecznik PO Jan Grabiec – takie rozwiązanie jest możliwe. – Nie wykluczamy rotacyjnego pełnienia funkcji marszałka Sejmu, jest to jedna z opcji – podkreślił Grabiec.

Czytaj więcej

Nowy rząd coraz bliżej. Co o nim wiemy?

Pytany, czy Kidawa-Błońska zostanie marszałkiem Senatu, powiedział, że na razie nie jest to rozstrzygnięte, „natomiast na pewno Donaldowi Tuskowi zależy na partycypacji kobiet w układzie władzy”.

– Objęcie tej funkcji przez Kidawę-Błońską jest pewne na 99 proc. – ocenia jeden z naszych rozmówców w Klubie KO. W senacie zaś trwają przymiarki do podziału funkcji w komisjach.

Nadmiar chętnych

Jednym z pewników jest dalsze pełnienie funkcji przewodniczącego Komisji Ustawodawczej przez senatora niezależnego Krzysztofa Kwiatkowskiego. Trzecia Droga naciska na objęcie funkcji przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej przez gen. Mirosława Różańskiego, Komisja Zdrowia zaś może przypaść obecnemu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu, który nie tylko nie jest brany pod uwagę przy obsadzie swojego dotychczasowego stanowiska, ale ma nawet nie zostać wicemarszałkiem.

Waldemar Pawlak z Trzeciej Drogi może odpowiadać za gospodarkę, a naturalnym kandydatem na szefa Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji jest były RPO Adam Bondar z KO. Ma jednak konkurenta: byłego prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Jacka Trelę z Trzeciej Drogi. Zygmunt Frankiewicz może nadal być szefem Komisji Samorządu Terytorialnego, senatorom PiS zaś mogą przypaść komisje: rolnictwa, środowiska oraz nauki.

Nasi rozmówcy podkreślają, że są to jednak w dużej mierze wciąż spekulacje, bo Senat cierpi na nadmiar doświadczonych polityków o wygórowanych ambicjach. – Stąd pomysł podziału Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej na dwie komisje, które mogliby objąć Grzegorz Schetyna i Bogdan Klich (obaj z KO) – słyszymy.

– Poczekajmy jeszcze z komentarzami – mówi nam Magdalena Biejat. – Moim zdaniem ułożenie prezydiów Sejmu i Senatu to kwestia kilku dni.

Kidawa-Błońska to doświadczona parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej. W Sejmie zasiadała nieprzerwanie od 2005 roku aż do teraz, gdy wybrano ją na senatora. Była rzecznikiem dwóch rządów, wicemarszałkiem Sejmu, a w końcu marszałkiem niższej izby parlamentu. I wkrótce może objąć kolejną ważną funkcję. To ona, a nie Magdalena Biejat z Lewicy, ma większe szanse na fotel marszałka Senatu.

Słaba kontrkandydatka

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść