Jan Maria Jackowski: Donald Tusk rozbraja bomby, które szykuje PiS

Polska powoli staje się krajem wieloetnicznym, czy to się komuś podoba, czy nie. Robienie w tej chwili referendum na temat tego czy tak ma być mija się z celem - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską senator niezrzeszony, Jan Maria Jackowski.

Publikacja: 04.07.2023 15:48

Jan Maria Jackowski

Jan Maria Jackowski

Foto: TV.RP.PL

"Rzeczpospolita"Czy główna oś kampanii jest już przesądzona, w związku z referendum ws. przymusowej relokacji uchodźców?

Jan Maria Jackowski: Partia Jarosława Kaczyńskiego, odwołuje się do sprawdzonych chwytów z kampanii 2015 roku. Jednak zapominając o tym, że sytuacja społeczno-polityczna jest już zupełnie inna po ośmiu latach od wygranych wyborów. Jednocześnie, Donald Tusk przyjął bardzo zręczną strategię - z punktu widzenia swojej partii - rozbrajania bomb, które PiS szykuje na opozycję. Referendum ws. paktu migracyjnego idzie utartym szlakiem: prezes je zapowiedział, potem rozpoczęła się dyskusja i PiS złożył ustawę w tej sprawie. To wszystko odbywa się ścieżką praktyki urzędniczej, a nie polityczno-sztabowej.

Może to skuteczna metoda?

Okaże się czy taka strategia będzie skuteczna. Zwłaszcza patrząc na rozbrojenie dokonane przez Donalda Tuska, który zarzucił rządzącym hipokryzję. Od 2015 roku mamy do czynienia z parokrotnym wzrostem obecności obcokrajowców w Polsce. Wystarczy popatrzeć na to ilu obcokrajowców ma opłacane środki w ZUS-ie.

Czy to źle?

Nie oceniam tego, tylko stwierdzam fakt. Polska powoli staje się krajem wieloetnicznym, czy to się komuś podoba, czy nie. Robienie w tej chwili referendum na temat tego czy tak ma być mija się z celem. Pytanie, które znajdzie się w referendum, czyli "czy jesteś za mechanizmem przymusowej relokacji?" nie ma sensu, bo wszystkie główne siły polityczne są przeciwko – tak samo jak zdecydowana większość Polaków. To pytanie o to, czy słońce rano wstaje i zachodzi wieczorem. Odpowiedź brzmi tak.

Rzeczywiście istnieje taki mechanizm? Nie znalazłam tam ani słowa o przymusie, ale za to wiele zapisów o tym, jak państwa powinny solidarnie reagować w kwestii migracji.

W tych regulacjach jest zapis, że kraje, które są poddane presji migracyjnej - a Polska jest obiektywnie takim krajem - mogą być zwolnione z mechanizmu relokacji. Mimo tego, przedstawiciele rządu i tak twierdzą, że Polska będzie brana pod uwagę. PiS zachowuje się jak niesforny uczeń, który nie słynie z dobrych ocen i nie chce się uczyć, bo nauczycielka się na niego uwzięła i niezależnie od wszystkiego postawi mu dwóję. PiS przez lata był przyzwyczajony do nieroztropnych reakcji opozycji na propozycje, które składał. Opozycja sama stawiała się w narożniku, dzięki czemu łatwo było przekonać wyborców, że nic nie chce zrobić dla Polaków. Teraz się to zmieniło, ponieważ główna partia opozycyjna zaczęła reagować elastycznie i stosować dobrą socjotechnikę. Jeżeli PiS nie będzie mieć lepszych pomysłów, to pozostanie mu okopywanie się na swoich pozycjach.

PiS zachowuje się jak niesforny uczeń, który nie słynie z dobrych ocen i nie chce się uczyć, bo nauczycielka się na niego uwzięła i niezależnie od wszystkiego postawi mu dwóje

Jan Maria Jackowski, senator niezrzeszony

Czy takie reakcje PO nie zatrą różnić między nią, a PiS-em?

Taki zarzut oczywiście może się pojawić, ale Donald Tusk musi też pamiętać, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. W tym wypadku, „trzecim” jest Konfederacja, która ewidentnie korzysta na polaryzacji między PiS-em i PO. Przypuszczam, że lider PO zdaje sobie sprawę z tego, iż wielu zwolenników Konfederacji to byli wyborcy PO. Dlatego, musi podjąć z nimi dialog, żeby zatrzymać odpływ elektoratu ze swojej partii. Jest to jedna z przyczyn, dla których retoryka KO jest inna, niż ta do której byliśmy przyzwyczajeni. Polacy w tej kampanii oczekują zmiany, ale PiS takiej nie przedstawia. To podobna sytuacja jak w roku 2015, gdy społeczeństwo wyraźnie oczekiwało zmiany. Ona nastąpiła, ponieważ wtedy PiS rzeczywiście wystąpił ze świeżymi i nośnymi postulatami programowymi. Przez pierwsze dwa lata były one realizowane - przynajmniej w aspekcie społecznym. Jednak, teraz PiS serwuje odgrzewane kotlety i wraca do chwytów z 2015 roku. A opozycja pozostaje reaktywna wobec agendy narzucanej przez PiS. Jest też spore grono osób, które mają dosyć retoryki Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS-u wychodzi na trybunę i mówi, że musimy zwiększyć bezpieczeństwo Polski - tak jak gdyby to było pierwsze sto dni jego rządów, a nie osiem lat. Przykładem takiej polityki może być też kwestia emerytur stażowych. Rządzący mówią, że rozważają ich wprowadzenie, ale to także jest odgrzewany kotlet.

Mniej więcej od 15 lat.

Tak, i ciągle nie jest to realizowane. Przypomina mi to trochę przebieg plenów PZPR, w których rządzący przekonywali, że społeczeństwo idzie naprzód, albo, że umacniamy się na drodze budowania socjalizmu. Socjotechnicznie ten mechanizm jest dosyć podobny.

Czytaj więcej

Kiełbasa wyborcza zjada naszą przyszłość

Czy obecna formuła startu opozycji może się jeszcze zmienić? Obecnie są to trzy listy wyborcze.

Sytuacja jest dynamiczna i nie zaskoczyłoby mnie, gdyby były jeszcze jakieś zmiany. Jeżeli wszystkie trzy listy opozycji: KO, Trzeciej Drogi, Lewicy przekroczyłby próg wyborczy, to opozycja będzie miała szansę uzyskać większość w Sejmie. W Senacie jest już raczej przesądzone, że opozycja utrzyma większość, a zapewne ją powiększy. Problem PiS-u jest taki, że nie będzie rządzić samodzielnie. Rodzi się pytanie kto miałby być ich koalicjantem.

Chyba tylko Konfederacja.

Tak, ale nie wierzę w tak prostą koalicję. Myślę, że jest to bardziej chwyt publicystyczny, niż realizm polityczny. Chyba, że PiS zgodziłoby się realizować postulaty Konfederacji, a także obsadzić najważniejsze ministerstwa politykami Konfederacji. Wątpię by do tego doszło.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Kto skorzysta na pomyśle referendum PiS w sprawie migracji?

Stratuje pan w ramach paktu senackiego?

Ponad rok temu ogłosiłem, że będę stratował w wyborach z własnego komitetu. Przygotowuje się do wyborów z okręgu nr 39, a więc z subregionu ciechanowskiego. Nie jestem członkiem żadnej partii, które stanowią blok senacki. Nie mam upoważnienia, żeby wypowiadać się za te stronnictwa, na temat tego jakie mają plany w stosunku do okręgu nr 39. Przypuszczam, że jest w tej chwili bardzo szczegółowo badane. Na pewno analizowane są także sondaże badające to kto ma personalnie największe szanse na zwycięstwo w tym okręgu. Zaznaczę tylko, że PiS dominuje w tym okręgu, ponieważ północne Mazowsze to tereny rolnicze. Można powiedzieć, że jest to jeden z mateczników PiS-u, więc rywalizacja będzie niezwykle trudna. Dlatego, blok senacki powinien zachować się mądrze, żeby zrealizować cele, które deklaruje.

Mądrze, czyli nie wystawiając przeciwko panu kontrkandydata?

Logika pani pytania jest tak oczywista, że nie wymaga komentarza.

"Rzeczpospolita"Czy główna oś kampanii jest już przesądzona, w związku z referendum ws. przymusowej relokacji uchodźców?

Jan Maria Jackowski: Partia Jarosława Kaczyńskiego, odwołuje się do sprawdzonych chwytów z kampanii 2015 roku. Jednak zapominając o tym, że sytuacja społeczno-polityczna jest już zupełnie inna po ośmiu latach od wygranych wyborów. Jednocześnie, Donald Tusk przyjął bardzo zręczną strategię - z punktu widzenia swojej partii - rozbrajania bomb, które PiS szykuje na opozycję. Referendum ws. paktu migracyjnego idzie utartym szlakiem: prezes je zapowiedział, potem rozpoczęła się dyskusja i PiS złożył ustawę w tej sprawie. To wszystko odbywa się ścieżką praktyki urzędniczej, a nie polityczno-sztabowej.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Polityka
Sondaż CBOS: Gwałtowny spadek poparcia dla KO
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?