- Chciałbym wszystkich uspokoić. Proszę pamiętać, że już jesteśmy członkiem NATO. Sojusz jest potęgą nuklearną i w razie czego będzie sięgać po takie instrumenty obrony swoich członków, jakie uzna za stosowne - powiedział w radiowej „Dwójce” wiceszef MON, odnosząc się do tego, że premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska aspiruje do włączenia się do programu (NATO) Nuclear Sharing.
Jak zaznaczył Ociepa, „Polska ma szanse na dołączenie do Nuclear Sharing”. - Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na Białorusi i w Rosji. Sygnalizujemy naszym sojusznikom, że jeżeli potencjał ofensywny Rosji dalej będzie się zbliżał do naszych granic, to my jako NATO musimy wysyłać sygnały o gotowości do wzmacniania naszego potencjału defensywnego - stwierdził.
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do członków NATO o włączenie Polski do programu Nuclear Sharing. Biały Dom przekazał, że nie zmienia swoich planów dotyczących strategicznego odstraszania.
Polityk odniósł się także do głosów opozycji, że negocjacje ws. Nuclear Sharing nie powinny być prowadzone publicznie. - Widać, że opozycja do końca nie rozumie istoty gry dyplomatycznej. Te komunikaty mają podwójne zastosowanie. Równie ważna jak komunikacja z sojusznikami, jest tzw. komunikacja strategiczna. Ona sugeruje naszym adwersarzom różne możliwości działania, na które może zdecydować się Polska - podkreślił wiceminister.
Wiceszef MON twierdził także, że Władimir Putin, atakując Ukrainę, popełnił błąd strategiczny. Jak ocenił, jest on „początkiem końca jego rządów”. - W związku z tym będziemy obserwowali szereg działań, zwrotów akcji, często chaotycznych. Nie zmienia to faktu, że choć nie możemy całkowicie wykluczyć użycia przez niego broni jądrowej, to jest to mało prawdopodobne - dodał Marcin Ociepa.