Opancerzona limuzyna w górach to błąd

Rozmowa | gen. Marian Janicki, były szef biura ochrony rządu

Aktualizacja: 06.03.2016 19:43 Publikacja: 06.03.2016 19:17

Fot. Brzeg24. Limuzyna prezydenta Andrzeja Dudy po wypadku na A4

Fot. Brzeg24. Limuzyna prezydenta Andrzeja Dudy po wypadku na A4

Foto: PAP

"Rzeczpospolita": Czym opony w samochodach specjalnych, takich, jakimi jeździ prezydent, różnią się od tych w autach montowanych seryjnie?

gen. Marian Janicki: Przede wszystkim są one specjalnie wzmacniane. Mają pierścienie, dzięki którym nawet jeśli dojdzie do jakichś problemów z oponą, to auto, jadąc z prędkością 80 kilometrów na godzinę, może jeszcze spokojnie przejechać ok. 30 kilometrów. Specjalne wymogi wobec nich są stawiane w momencie zakupu samochodów opancerzonych. To nie są opony takie jak montowane w samochodach seryjnie. O szczegółach nie mogę mówić, bo to są rzeczy niejawne. Nie ma mnie w BOR od trzech lat, ale o samochody zawsze się tam dbało. Były wymieniane po przejechaniu nie więcej niż 15 tys. kilometrów.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Trwa głosowanie w I turze
Polityka
PKW: Jest bardzo spokojnie. Głosowanie rozpoczęte bez incydentów
Polityka
Kampania w cieniu wojny na Wschodzie
Polityka
Dyrektor NASK: Afera z reklamami atakującymi konkurentów Rafała Trzaskowskiego to może być prowokacja
Polityka
„Ukraść wybory, dokonać ogromnej manipulacji”. Jarosław Kaczyński mówi o nadużyciach w kampanii