W poniedziałek prezydent Andrzej Duda ogłosił, że podpisuje ustawę ws. komisji ds. rosyjskich wpływów i jednocześnie kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w tzw. trybie następczym. Sprawę skomentował na antenie RMF FM poseł Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Nitras.
- To bardzo smutny dzień. Nie chodzi tu o Donalda Tuska, lecz o polską demokrację – o to, czy jesteśmy w rodzinie wolnych narodów. W piątek został skazany na Białorusi Andrzej Poczobut, wczoraj mieliśmy wybory w Turcji, gdzie nikt nie ma wątpliwości, że nie były one równe. Dziś jest czarny dzień polskiej demokracji - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej. - Chodzi o to, że pod płaszczykiem jakiejś komisji, którą sobie wymyślił Kaczyński, politycy opozycyjni w Polsce będą mogli brać udział w wyborach albo zostaną wyeliminowani. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że jeśli udałoby się doprowadzić do sytuacji, że Donald Tusk albo inny polityk opozycji nie mógłby wystartować w wyborach, to nie byłyby to normalne wybory. Tak jest na Białorusi, w Rosji i Turcji. Tylko ślepy tego nie dostrzega - zaznaczył polityk. - Trzeba coś z tym zrobić. Marsz 4 czerwca jest dobrą okazją, żeby zademonstrować, że polskie społeczeństwo się na to nie zgadza - dodał.