Były prezydent Aleksander Kwaśniewski był pytany na antenie RMF FM o tzw. "lex Tusk", ustawę powołującą do życia komisję ds. badania wpływów rosyjskich. - Mam nadzieję, że prezydent nie podpisze ustawy w sprawie komisji do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce, bo po pierwsze jest niekonstytucyjna. Po drugie może zepsuć sobie opinie w kraju i za granicą - powiedział Kwaśniewski, zapytany, czy wizja międzynarodowej kariery może skłonić Andrzeja Dudę do skorzystania z prawa veta. 

- Ta ustawa jest skrajnością i czymś co absolutnie podważa podstawy Konstytucji. Długoterminowo może chodzić o wyeliminowanie Donalda Tuska czy Waldemara Pawlaka - powiedział były prezydent. - To nie ma nic wspólnego z demokracją. Mam nadzieję, że Duda nie podpisze tego. Niewątpliwie mamy do czynienia z pomysłem niedemokratycznym. Wpisuje się to w logikę Putina czy Łukaszenki - dodał Aleksander Kwaśniewski.

Czytaj więcej

Thun o "lex Tusk": Coś ohydnego, opozycja zjednoczona przeciw

Polityk mówił także o wyborach. Jego zdaniem „przedłużające się oczekiwanie, czy będzie jedna, czy nie jedna lista, będzie budowało rozczarowanie, frustrację”. - Rozczarowanie jest typowym uczuciem po przegranych wyborach. Zafundować sobie rozczarowanie przed wyborami to gruby błąd - stwierdził Aleksander Kwaśniewski. - Nie chcę nic radzić. Na moje oko dzisiaj najbardziej prawdopodobny wariant to trzy listy: Tuska, Lewicy i lista Hołownia - Kosiniak - dodał.

Były prezydent przyznał również, że te wybory to bardzo wysoka stawka dla Donalda Tuska. - Doceniam jego determinację. Wykonuje ogromną pracę, ale też wie, o co walczy w wymiarze osobistym. To miejsce w historii. Jego zwycięstwo to będzie wielkie zwycięstwo, a jego porażka niestety skazuje go na to, że PiS przez wszystkie swoje metody będzie go wymazywał z historii - zaznaczył Kwaśniewski.