Skąd zmiana nazwy SP na Suwerenną Polskę? Znamy wewnętrzne badania

Politycy dawnej Solidarnej Polski zaskoczyli opinię publiczną (i częściowo swoich koalicjantów) zmianą nazwy na Suwerenna Polska. "Rzeczpospolita" poznała badania, które stoją za strategią polityków Zbigniewa Ziobry - w sprawie unijnej.

Publikacja: 12.05.2023 16:08

Skąd zmiana nazwy SP na Suwerenną Polskę? Znamy wewnętrzne badania

Foto: PAP/Paweł Supernak

Od kilkunastu miesięcy - a już na pewno od unijnego szczytu w grudniu 2020 roku - politycy SP stawiają na odróżnianie się od PiS, a zwłaszcza od premiera Mateusza Morawieckiego w kilku sferach związanych z UE. Jedna to kwestia sądownictwa i zasady warunkowości, druga dotyczy kamieni milowych w KPO, trzecia - energetyki, pakietu Fit for 55 i ETS. Spór jest coraz wyraźniejszy w ostatnich miesiącach. A elementem politycznej strategii jest zmiana nazwy partii na "Suwerenną Polskę". Politycy SP wskazują np. niedawne badanie CBOS, w którym zmieniło się podejście do suwerenności Polski w kontekście UE jako dowód na to, że zmiana nazwy ma sens. W tym badaniu 85 proc. badanych jest zwolennikami obecności Polski w UE. 44 proc. twierdzi jednak, że obecność w Unii nie ogranicza zbytnio suwerenności, niezależności Polski. To spadek aż o 11 pkt proc. w porównaniu z 2022 rokiem. 45 procent jest przeciwnego zdania. Tu wzrost wynosi 12 pp. Badanie przeprowadzono w kwietniu 2023 roku. 

Jak wynika też z naszych informacji, przed ostateczną zmianą nazwy partii (a raczej powołaniem nowej) politycy SP zbadali też, czy ich agenda dotycząca UE ma polityczną przyczepność. Badanie przeprowadzono w marcu tego roku przez pracownię CBM Indicator. - Zdecydowana większość Polaków dowiadując się o kosztach KPO I Fitfor55 jest przeciw tym decyzjom - mówi jeden z naszych rozmówców. 

Czytaj więcej

Partie tworzą własne klony, bo obawiają się o swój byt

SP zapytało na początek o to, czy ankietowani znają warunki i koszty przyjęcia KPO.W pytaniach zawarto przede wszystkim wizję tego europejskiego programu jaką ma partia Zbigniewa Ziobry. Z odpowiedzi wynika, że o KPO ma informacje 58 proc. badanych, 24 proc.-  nie ma. Ale nie koniec na tym. Suwerenna Polska zapytała też o warunki przyjęcia KPO z kamieniami milowymi takimi jak wyższe opłaty rejestracyjne dla samochodów z silnikiem diesla i benzynowych czy nowy podatek dla właścicieli takich samochodów.  Ze wszystkich ankietowanych  33% poparłaby przyjęcie przez Polskę środków pieniężnych z KPO wiedząc, że Polska w ramach tej umowy będzie zobowiązana wprowadzić wszystkie opisane regulacje. Natomiast prawie połowa 46% nie zgadza się z przyjęciem takiego programu obarczonego tego typu warunkami. Co więcej, po takim postawieniu sprawy  57 proc. wyborców PiS w tym badaniu jest sceptyczna wobec KPO. 

Podobne wyniki SP uzyskała pytając o koszty energetyczne KPO i pakietu Fit for 55, które w kolejnym pytaniu zostały wskazane jako kwota 880 miliardów złotych. W takim wariancie 33% poparłaby przyjęcie przez Polskę środków pieniężnych z KPO wiedząc, że Polska będzie musiała wprowadzić zmiany w  obszarze energetyki, kosztujące (tak wskazano w pytaniu) ok. 880 miliardów złotych 44 proc. jest przeciwna takiemu rozwiązaniu, w tym 55 proc. wyborców PiS. Dla SP wyniki tych wszystkich badań wskazują, że dalsze mówienie w ten sposób o kosztach KPO i Fit for 55 - co jest kontestowane przez PiS od lat na wielu płaszczyznach, zwłaszcza przez zaplecze premiera Morawieckiego - może być politycznie trafnym ruchem. Stąd też takie, a nie inne przesłanie majowej konwencji. I zmiana nazwy na Suwerenną Polskę. 

Od kilkunastu miesięcy - a już na pewno od unijnego szczytu w grudniu 2020 roku - politycy SP stawiają na odróżnianie się od PiS, a zwłaszcza od premiera Mateusza Morawieckiego w kilku sferach związanych z UE. Jedna to kwestia sądownictwa i zasady warunkowości, druga dotyczy kamieni milowych w KPO, trzecia - energetyki, pakietu Fit for 55 i ETS. Spór jest coraz wyraźniejszy w ostatnich miesiącach. A elementem politycznej strategii jest zmiana nazwy partii na "Suwerenną Polskę". Politycy SP wskazują np. niedawne badanie CBOS, w którym zmieniło się podejście do suwerenności Polski w kontekście UE jako dowód na to, że zmiana nazwy ma sens. W tym badaniu 85 proc. badanych jest zwolennikami obecności Polski w UE. 44 proc. twierdzi jednak, że obecność w Unii nie ogranicza zbytnio suwerenności, niezależności Polski. To spadek aż o 11 pkt proc. w porównaniu z 2022 rokiem. 45 procent jest przeciwnego zdania. Tu wzrost wynosi 12 pp. Badanie przeprowadzono w kwietniu 2023 roku. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 2
Polityka
Donald Tusk w Sejmie: PiS od lat działa pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów
Polityka
Protest w Sejmie. Rolnicy zapowiadają, że nie wyjdą z budynku. Żądają spotkania z Tuskiem
Polityka
Kosiniak-Kamysz o "plecaku bezpieczeństwa": Gotowość na sytuacje kryzysowe to obowiązek
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Sienkiewicz zdziwiony, że media nie pisały o Tusku, tylko o powalonym drzewie