Z 3,5 mln Turków uprawnionych za granicą do głosowania w tegorocznych wyborach parlamentarnych i prezydenckich niemal połowa mieszka w Niemczech. Głosowanie za granicą właśnie się rozpoczęło, podczas gdy w Turcji wybory odbędą się 14 maja.
W przeciwieństwie do tureckiej diaspory w wielu innych krajach Turcy w Niemczech kochają prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i jego Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Dają temu wyraz w kolejnych wyborach i nic nie wskazuje na to, aby w tym roku miało być inaczej. W poprzedniej elekcji na Erdogana głosowało niemal dwie trzecie niemieckich Turków, podczas gdy w samej Turcji prezydent uzyskał ledwo ponad połowę głosów. W niemieckich mediach pojawiają się spekulacje, że to właśnie głosy tak wiernego elektoratu prezydenta przeważą szalę, co umożliwi mu sprawowanie władzy przez trzecią kadencję.