Zgorzelski: Kryzys na rynku zboża to początek Armagedonu

Narzędzia, które zastosował rząd do poradzenia sobie z tą sytuacją, są fatalne i spóźnione - stwierdził Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu, poseł PSL, w rozmowie z Radiem Plus, komentując działania rządy ws. kryzysu zbożowego.

Publikacja: 18.04.2023 12:28

Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu

Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu

Foto: TV.RP.PL

Zgorzelski został zapytany o to, jak ocenia działania rządu ws. kryzysu zbożowego, czyli niekontrolowanego napływu zboża z Ukrainy do Polski, który sprawił, że produkcja polskiego zboża znalazła się na granicy opłacalności.

Zgorzelski: PiS nie zadbał o tych, którzy karmią, żywią i bronią

- PiS nie powinien dopuścić do kryzysu zbożowego. Narzędzia, które zastosował rząd do poradzenia sobie z tą sytuacją są fatalne i spóźnione. Zboże powinno być kontrolowane i badane na granicy, zamiast tego rząd mówi o rzekomym "zbożu technicznym". Takiego pojęcia nie ma nawet w nomenklaturze rolniczej. A jeżeli faktycznie to zboże nie nadaje się do podania zwierzętom, to nie nadaje się niczego - stwierdził parlamentarzysta.

Od miesięcy mówiliśmy o tym, by wprowadzić embargo na ukraińskie zboże

Piotr Zgorzelski, Wicemarszałek Sejmu, poseł PSL

- Polscy rolnicy oczekują, że będą mogli sprzedać swoje zboże po cenach ze żniw. A obecnie ceny spadły o połowę, to jest realny problem - dodał.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu, "sobotnia konwencja PiS-u dotycząca rolnictwa, nie przekonała rolników".

- Od miesięcy mówiliśmy o tym, by wprowadzić embargo na ukraińskie zboże. Rząd mówił wtedy, że nie da się tego zrobić. Teraz sam wprowadził zakaz importu tego zboża, tylko jest on średnio skuteczny - ukraińskie zboże dalej płynie przez Litwę i Łotwę. Nie będzie co z tym zbożem zrobić. Nadwyżka szacowana jest na poziomie 9 milionów ton. Kryzys na rynku zboża to dopiero początek Armagedonu. Nie będzie tak jak z węglem - sytuacja jest o wiele trudniejsza - podkreślił polityk.

Czytaj więcej

Fogiel o zbożu: Nie braliśmy pod uwagę, że cwaniacy będą zarabiać

Według Zgorzelskiego, "rząd zamknął oczy na to co wjeżdża do Polski, nie zdając sobie sprawy, że wpłynie to na obniżenie dochodów rolniczych".

- Obniżka cen spowodowana ilością zboża wpłynęła m.in. na wzrost paliwa i nawozów. Rząd nie zadbał o tych, którzy karmią, żywią i bronią - uważa poseł.

Wicemarszałek Sejmu odniósł się także do zarzutów polityków PiS-u, którzy oskarżają KE, za brak działań ws. kryzysu zbożowego.

- Kto w imieniu Polski jest w Radzie Europejskiej? Premier Mateusz Morawiecki. Kto w imieniu PiS-u zasiada w KE? Komisarz Janusz Wojciechowski. To oni są odpowiedzialni za tą sytuację, a nie mityczna UE - zaznaczył parlamentarzysta.

Polskie embargo na zboże z Ukrainy

Rząd po pilnym posiedzeniu Rady Ministrów 15 kwietnia zdecydował, że od soboty do końca czerwca żywość produkowana w Ukrainie nie może być importowana do Polski – czasowy zakaz przywozu objął zboża, mięso, mleko, jaja, owoce i warzywa. Podobną decyzję podjęły Węgry, które zasugerowały też, że zakaz może zostać przedłużony i obowiązywać po 30 czerwca, jeśli UE nie podejmie działań mających chronić węgierskich rolników.

17 kwietnia na wprowadzenie podobnego zakazu zdecydowała się Słowacja, a rozwiązanie takie rozważa również Bułgaria.

Zakaz importu ukraińskiej żywności do Polski wprowadzono po protestach rolników alarmujących, że spływające od kilku miesięcy do Polski tanie zboże z Ukrainy jest rozładowywane w polskich silosach i nie opuszcza naszego kraju, przez co cena zboża na rynku spada.

Ponadto, jak ujawniła „Rzeczpospolita”, prokuratura wszczęła śledztwo ws. mieszania zboża z Ukrainy, sprowadzanego do Polski jako tzw. zboże techniczne (takie zboże nie było kontrolowane na granicy) z polskim zbożem i sprzedawania go polskim młynom.

Żywność z Ukrainy jest sprowadzana do krajów UE bez cła od wiosny 2022 roku. Decyzja o zwolnieniu ukraińskich produktów z cła miała ułatwić funkcjonowanie ukraińskiej gospodarki w warunkach wojennych oraz umożliwić eksport ukraińskiej żywności zwłaszcza do czasu, gdy Rosjanie blokowali szlak transportowy przez Morze Czarne. Jednak, na mocy tzw. porozumienia zbożowego z 22 lipca 2022 roku szlak ten został odblokowany. Porozumienie to obowiązuje do 18 maja i może zostać przedłużone, ale Rosja stawia warunki, od których uzależnia wydanie zgody na przedłużenie porozumienia i nie wyklucza, że po 18 maja porozumienie wygaśnie.

Wolny handel z Ukrainą to efekt dwóch decyzji. Pierwsza to obowiązująca od 2017 roku umowa DCFTA – bardzo nowoczesna umowa handlowa przewidująca stopniowe znoszenie ceł i innych barier handlowych, której celem było zbliżanie Ukrainy do unijnych standardów gospodarczych i administracyjnych. Druga decyzja to rozporządzenie z 4 czerwca 2022 roku, będące reakcją na agresję Rosji. W tym akcie prawnym na rok znosi się wszystkie środki ochrony handlowej. KE już zaproponowała przedłużenie tego rozporządzenia o kolejny rok.

Polska swoją decyzją o zakazie importu produktów rolnych i żywności łamie oba te akty prawne, bo część produktów z polskiej listy jest zliberalizowana w ramach DCFTA, a część – w ramach antywojennego rozporządzenia. W żadnej z tych spraw Polska nie może działać samodzielnie.

Handel międzynarodowy jest wyłączną kompetencją UE, co oznacza, że państwa członkowskie nie mogą podejmować samodzielnych decyzji dotyczących negocjacji handlowych czy barier handlowych.

Zgorzelski został zapytany o to, jak ocenia działania rządu ws. kryzysu zbożowego, czyli niekontrolowanego napływu zboża z Ukrainy do Polski, który sprawił, że produkcja polskiego zboża znalazła się na granicy opłacalności.

Zgorzelski: PiS nie zadbał o tych, którzy karmią, żywią i bronią

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił