Wycieki z Pentagonu: To jest wojna globalna

Ameryka liczy się z możliwością uderzenia przez Ukraińców w sam Kreml i brutalnej zemsty Rosji. A Rosjanie nawiązali kontakty z sojusznikami USA, jak Egipt, Turcja czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Publikacja: 13.04.2023 03:00

Wycieki z Pentagonu: To jest wojna globalna

Foto: AFP

Mimo strat w ludziach i sprzęcie ani Rosja, ani Ukraina od miesięcy nie są w stanie znacząco zmienić przebiegu linii frontu. Powstaje wrażenie długotrwałego konfliktu na wyczerpanie, ograniczonego przede wszystkim do Donbasu.

Atak w Mińsku

Jednak przeszło setka tajnych i supertajnych dokumentów amerykańskiego wywiadu, które w ostatnich dniach pojawiły się w internecie, rysuje zupełnie inny obraz: wojny, która w każdej chwili może wylać się nie tylko poza Ukrainę, ale i poza Europę.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Warszawy nie stać na fałszywy ruch

Być może najbardziej szokujące są cztery „niemożliwe do kontrolowania” scenariusze, jakich nie wyklucza Agencja Wywiadu Departamentu Obrony (DIA). To śmierć Władimira Putina, Wołodymyra Zełenskiego, likwidacja rosyjskiego dowództwa, ale także bezpośredni atak Ukraińców na Kreml. W ostatnim przypadku Amerykanie spodziewają się, że Moskwa ogłosiłaby powszechną mobilizację, a nawet szukała zemsty przy użyciu taktycznej broni jądrowej.

Czytaj więcej

Nawet Zełenski jest na podsłuchu

Innym sygnałem, że Biały Dom słabo kontroluje poczynania ukraińskiego sojusznika, jest uszkodzenie bardzo kosztownego rosyjskiego samolotu zwiadowczego A-50 pod koniec lutego pod Mińskiem. Dotąd przypisywano je białoruskim partyzantom. Okazuje się jednak, że mieli za tym stać agenci ukraińskiego SBU. Gdyby Białoruś odpowiedziała bezpośrednim zaangażowaniem w wojnę, obrona Ukrainy byłaby o wiele trudniejsza.

Czytaj więcej

Kto uszkodził rosyjski samolot? Ukraińscy agenci czy lokalni partyzanci

Amerykanie podsłuchali też Zełenskiego, gdy rozważał przeprowadzenie ataku na Rostow nad Donem, głęboko na terytorium wroga.

Ale przecieki rewidują też obraz izolowanej Rosji, która zaraz będzie zmuszona prosić o zawieszenie broni. Okazuje się, że pajęczyna Kremla sięga sojuszników Ameryki. Jednym z nich jest Egipt, który miał wyrazić gotowość dostarczenia broni i amunicji Rosjanom. Innym – Zjednoczone Emiraty Arabskie, które miały być otwarte na współpracę z rosyjskim wywiadem.

Czytaj więcej

Co dalej z ukraińską ofensywą

Strach Koreańczyków

Z kolei wysłannicy Grupy Wagnera, paramilitarnej struktury współpracującej z Kremlem, przedostali się na teren NATO, aby podjąć rozmowy z tureckimi władzami o dostawach broni i amunicji. Ta sama organizacja rozważa rozwinięcie działalności na Haiti, u boku Ameryki. A rosyjscy hakerzy przełamali zabezpieczenia systemu informatycznego regulującego system przesyłu gazu w Kanadzie i potencjalnie są w stanie go sparaliżować. Putin zachowuje też poważne wpływy w Korei Południowej. Seul, który ma duże zapasy amunicji i broni, nie chce ich przekazać Ukraińcom w obawie, że Rosja wesprze jego arcywroga, Koreę Północną.

Czytaj więcej

Prigożyn widzi w narodzie rosyjskim "gotowość do mobilizacji"

Mimo strat w ludziach i sprzęcie ani Rosja, ani Ukraina od miesięcy nie są w stanie znacząco zmienić przebiegu linii frontu. Powstaje wrażenie długotrwałego konfliktu na wyczerpanie, ograniczonego przede wszystkim do Donbasu.

Atak w Mińsku

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije brawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka
Polityka
Péter Magyar: Warszawa w Budapeszcie? Chcemy robić to po swojemu
Polityka
Nowa nadzieja Węgrów. Péter Magyar rozpoczął walkę z reżimem Orbana
Polityka
Donald Trump: Joe Biden kieruje gestapowską administracją
Polityka
Były szef dyplomacji Gruzji: Rząd cofa nasz kraj w przeszłość