Inwestycje, inwestycje, inwestycje - to zdaniem Lewicy ma być koło zamachowe polskiej gospodarki w najbliższych latach. W niedzielę w Warszawie Magdalena Biejat, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń przedstawili najważniejsze kierunki polityki gospodarczej Lewicy. Pierwszy i kluczowy element to nowy program mieszkaniowy, dzięki któremu w cztery lata ma być zbudowane 300 tysięcy mieszkań na wynajem.
- Po pierwsze, zacznijmy od głowy. Powołamy Ministerstwo Mieszkalnictwa. Obecnie sprawy mieszkalnictwa i budownictwa są przerzucane z ministerstwa do ministerstwa jak gorący kartofel - mówiła współprzewodnicząca partii Razem Magdalena Biejat. Jak zapowiedziała, w pierwszym roku nowy plan budowy mieszkań na wynajem - przygotowany i wdrożony w ścisłej współpracy z samorządami - ma kosztować 10 mld złotych. - To będzie największy program mieszkaniowy w historii III RP - mówiła.
Czytaj więcej
Uczestników sondażu SW Research spytaliśmy jaką ocenę wystawiliby PiS za rządy w latach 2015-2022.
Lewica proponuje też nowy program - „żłobkowe”, czyli inwestycję w żłobki. Zakłada on utworzenie 100 tys. nowych miejsc w żłobkach od przyszłego roku. Robert Biedroń zaproponował też opozycji nowy Pakt Sejmowy - wypracowanie minimum programowego dla wszystkich sejmowych ugrupowań. Pakt miałby być wypracowany jeszcze przed wyborami. Lewica powtórzyła też swoją propozycję 20 proc. podwyżki dla budżetówki.
Lewica proponuje też szeroki pakiet inwestycyjny, dotyczący przede wszystkim energetyki, w tym 5,5 mld złotych nowych inwestycji na zeroemisyjne środki transportu i OZE, oraz 40 mld inwestycji w modernizację sieci przesyłowych. Docelowo inwestycje mają stanowić 25 proc. PKB. (wzrost z obecnych 16 proc). Dariusz Standerski, który w Lewicy odpowiada za legislację zapowiedział też zmiany w sposobie stanowienia prawa, tak by prawodawstwo było bardziej stabilne i przewidywalne. - Wszystkie projekty ustaw będą podlegały obowiązkowym konsultacjom, m.in. ze związkami zawodowymi i organizacjami przedsiębiorców - mówił Standerski, podkreślając, że kluczowe dla rozwoju Polski będą inwestycje lokalne - poza dużymi miastami. Standerski zapowiedział też, że samorządy powinny mieć 70 proc. udział w PIT.