Morawiecki o zmianach w Kodeksie wyborczym: PO w 2011 też zmieniała

"Szukaniem dziury w całym" nazwał premier Mateusz Morawiecki zastrzeżenia opozycji co do zmian w Kodeksie wyborczym, podpisanych w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Publikacja: 14.03.2023 12:57

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Rafał Guz

Opozycja zarzuca rządzącym, że ci przeforsowali zmiany w Kodeksie wyborczym na mniej niż pół roku przed wyborami, co jest niezgodne z zasadą tzw. ciszy legislacyjnej w prawie wyborczym potwierdzanej wieloma orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego.

Zmiany w Kodeksie wyborczym umożliwiają m.in. tworzenie większej liczby okręgów wyborczych oraz obligują samorządy do organizowania bezpłatnego transportu do lokali wyborczych w mniejszych miejscowościach, gdzie transportu takiego nie są w stanie zapewnić środki transportu publicznego. Według autorów przepisów rozwiązanie takie ma pomóc w zwiększeniu frekwencji wyborczej, krytycy twierdzą, że ma to zwiększyć frekwencję głównie wśród wyborców PiS.

Czytaj więcej

Co zmienia Kodeks wyborczy podpisany przez prezydenta

- Zmiany w Kodeksie wyborczym, które zostały zaproponowane są zmianami prodemokratycznymi. Kto może być przeciwko zwiększeniu udziału ludzi w wyborach? Kto przeciwko temu, by umożliwić osobie niepełnosprawnej, starszej dotarcie do lokalu wyborczego? - pytał Morawiecki odpowiadając na pytanie o to czy nie obawia się, że po zmianach opozycja może kwestionować wynik wyborów.

- To jest szukanie dziury w całym, nie sądzę, aby tu był jakiś problem - dodał.

W 2011 roku przed wyborami PO zmieniła Kodeks wyborczy na początku roku (wyborczego - red.) w taki sposób, że okręgi były inaczej zorganizowane

Mateusz Morawiecki, premier

Morawiecki stwierdził następnie, że "w 2011 roku przed wyborami PO zmieniła Kodeks wyborczy na początku roku w taki sposób, że okręgi były inaczej zorganizowane a w szczególności ordynacja, jeśli chodzi o Senat, inaczej wyglądała. Wtedy doszło do fundamentalnych zmian i nikomu to nie przeszkadzało w PO - przekonywał.

- Dziś jest szukanie dziury w całym - powtórzył premier.

- Sądzę, że to sztuczny, wymyślony problem przez PO - podsumował.

Opozycja zarzuca rządzącym, że ci przeforsowali zmiany w Kodeksie wyborczym na mniej niż pół roku przed wyborami, co jest niezgodne z zasadą tzw. ciszy legislacyjnej w prawie wyborczym potwierdzanej wieloma orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego.

Zmiany w Kodeksie wyborczym umożliwiają m.in. tworzenie większej liczby okręgów wyborczych oraz obligują samorządy do organizowania bezpłatnego transportu do lokali wyborczych w mniejszych miejscowościach, gdzie transportu takiego nie są w stanie zapewnić środki transportu publicznego. Według autorów przepisów rozwiązanie takie ma pomóc w zwiększeniu frekwencji wyborczej, krytycy twierdzą, że ma to zwiększyć frekwencję głównie wśród wyborców PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W Rosji wszystko będzie karalne. Nawet przynależność do nieistniejących organizacji
Polityka
Tucker Carlson rozmawiał z „mózgiem Putina”. Filozofia imperializmu rosyjskiego idzie w świat
Polityka
Rosja znów będzie głosić kłamstwo katyńskie? Wypowiedź prokuratora
Polityka
Protesty w Paryżu. Chodzi o wojnę w Gazie
Polityka
Premier Hiszpanii podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO