Żaden kraj Europy nie zna tak dobrze Stanów Zjednoczonych jak Wielka Brytania. W Brukseli panuje jednak pesymizm w sprawie relacji transatlantyckich. Zarówno gdy idzie o utrzymanie na naszym kontynencie amerykańskich wojsk, jak i o powrót do wolnego handlu. Jaka jest przyszłość relacji transatlantyckich?
Szczególne relacje między Europą i Ameryką były, są i będą. Trochę jak specjalne stosunki, które łączą Polskę i Wielką Brytanię. Nie zgadzam się z oceną, że Stany przestają się angażować w europejskie bezpieczeństwo. Prezydent Trump na szczycie NATO w Hadze właśnie potwierdził zobowiązania wynikające z artykułu piątego. Jest gotowy z nami pracować zarówno gdy idzie o próbę przywrócenia pokoju w Ukrainie, jak i zbudowania potencjału wojskowego koniecznego do stawienia przez Zachód czoła obecnym zagrożeniom. Zarówno Wielka Brytania, jak i Polska uważają, że bezpieczeństwo euroatlantyckie jest niepodzielne, nie ma dla niego alternatywy. Oba nasze kraje powinny więc odgrywać dużą rolę w umacnianiu aliansu z Ameryką. Ale jednocześnie my, Europejczycy, musimy dużo więcej wydawać na poprawę potencjału zbrojnego i i opanowanie nowych technologii, jak drony czy środki walki hybrydowej. No i przede wszystkim musimy trzeźwo oceniać zagrożenia, w szczególności ze strony Rosji.