"Dziś opuszczam partię Polska 2050 Szymona Hołowni. Bardzo cieszę się, że Polska 2050 weszła na nową drogą, ale nie jest to już moja droga" - przekazała posłanka.

Pod koniec stycznia media informowały, że lider Polski 2050 Szymon Hołownia na wewnętrznym spotkaniu opozycji zarzucił swojej posłance brak kompetencji i wyjście przed szereg. Sprawa dotyczyła poparcia opozycji w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Szefowa koła Polska 2050 mówiła w Sejmie: "Będziemy jako opozycja prezentowali wspólne stanowiska, nie damy się postawić przed fałszywym wyborem: albo pieniądze z KPO, albo praworządne rozwiązanie, więc będziemy pracować nad tą ustawą". Później Szymon Hołownia zmienił zdanie, a jego partia głosowała za odrzuceniem ustawy.

  - Jak stwierdził, jego koleżanka wyszła przed szereg i nie ma kompetencji, żeby ogłaszać decyzje dotyczące jego ugrupowania - powiedział Interii polityk, który znał przebieg spotkania.

W rozmowie z Polsat News Gill-Piątek powiedziała, że doniesienia mówiące o krytyce pod jej adresem ze strony lidera Polski 2050, to "próba wbicia klina między mnie a Szymona Hołownię". Dodała, że nie chce odnosić się do plotek. 

-  My możemy się nie zgadzać ze sobą w kwestiach merytorycznych, ale jakieś takie plotkowanie, że ktoś na kogoś coś powiedział, no błagam... Czy my jesteśmy w przedszkolu - mówiła.

"Zdaje się, że i to kłamstwo na mój temat zaczęło się od Twittera, więc i tu powtórzę: bardzo wysoko cenię pracę Hannę Gill-Piatek, Hanka ma moje stuprocentowe zaufanie, szczególnie na tym niewdzięcznym odcinku, jakim jest prowadzenie naszego siedmioosobowego koła w obecnym Sejmie" - pisał we wtorek Szymon Hołownia.

"Dziękujemy Hannie Gill-Piątek za dwa lata wspólnej pracy. Konsekwentnie w Polsce 2050 budujemy nową politykę. Naszym celem jest obalenie wreszcie rządów PiS" - napisał Hołownia po środowej decyzji swojej posłanki.