Schetyna: Polska chce dać Ukrainie 14 czołgów. Ukraina potrzebuje 300

Dziś, jeśli chodzi o zdolności zbrojeniowe, Amerykanie są na pierwszym miejscu - i ich deklaracja o wartym 2,5 mld dol. sprzęcie, który ma być wysłany na Ukrainie w najbliższym czasie - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską były przewodniczący PO, były szef MSZ, Grzegorz Schetyna.

Publikacja: 20.01.2023 11:17

Grzegorz Schetyna

Grzegorz Schetyna

Foto: TV.RP.PL

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 331

Schetyna był pytany o spotkanie grupy Ramstein - ministrów obrony ok. 50 państw Zachodu, które wspierają Ukrainę militarnie. Po spotkaniu spodziewane jest ogłoszenie decyzji m.in. o zgodzie Niemiec na reeksport czołgów Leopard 2 na Ukrainę.

- Bardzo ważne spotkanie. Ponad 50 krajów, przedstawiciele 50 krajów, którzy muszą przygotować decyzje wolnego świata, odnośnie dalszego ciągu tego, co będzie na wschodzie czyli tego co dalej, z agresją Rosji, w jaki sposób wsparty zostanie wysiłek ukraiński - mówił poseł PO.

- Od kilku dni narasta taka atmosfera oczekiwania na decyzję przede wszystkim Niemiec, rzecz dotyczy czołgów Leopard 2, które są na wyposażeniu wielu krajów europejskich - dodał były szef MSZ.

Czytaj więcej

Nowy minister obrony Niemiec: Nikt nie wyklucza, że czołgi Leopard 2 trafią na Ukrainę

A dlaczego Niemcy zdają się targować ze swoimi partnerami w sprawie dostaw leopardów na Ukrainę?

- Zgoda niemiecka jest potrzebna po to, aby inne kraje dysponujące leopardami mogły przekazać je na Ukrainę. Doszło do zmiany kilka dni temu na stanowisku ministra obrony narodowej, dzisiaj jest nim Boris Pistorius, który ma w swoim bagażu doświadczeń także współpracę z Rosją i pozytywne relacje i akcenty, chociażby jego aktywność w Bundesracie. Niemcy, mam taką nadzieję, mówiąc o punkcie zwrotnym, zmianie polityki wschodniej, mówiąc, że chcą inaczej opisać te relacje z Rosją, że chcą być po stronie Ukrainy, będą musiały podjąć decyzję absolutnie strategiczną dla polityki niemieckiej. Wszyscy liczymy, że dadzą zgodę wszystkim krajom, które chcą dzielić się z Ukrainą tym sprzętem, na wysłanie go na front ukraińsko-rosyjski - odparł Schetyna. 

Od kilku dni narasta taka atmosfera oczekiwania na decyzję przede wszystkim Niemiec, rzecz dotyczy czołgów Leopard 2

Grzegorz Schetyna, były przewodniczący PO

- Na dziś, dowódcy ukraińscy wypowiadają się, że aby utrzymać front wschodni w stanie obecnym, zatrzymać spodziewaną ofensywę rosyjską, potrzebują 300 nowoczesnych czołgów, klasy Leopard (w grudniu głównodowodzący ukraińskiej armii, gen. Walerij Załużny mówił, że Ukraina potrzebuje 300 zachodnich czołgów, by odzyskać tereny utracone na rzecz Rosji po 24 lutego 2022 r. - red.). Polska chce im przekazać 14. Żebyśmy wiedzieli, jaka jest różnica w skali i jak wielkie wyzwanie stoi przed krajami, które chcą wspierać Ukrainę, aby jej naprawdę pomóc. Dziś, jeśli chodzi o zdolności zbrojeniowe, Amerykanie są na pierwszym miejscu - i ich deklaracja o wartym 2,5 mld dol. sprzęcie, który ma być wysłany na Ukrainie w najbliższym czasie. To ogromne wsparcie. Czy wystarczające? Uważam, że nie. Dlatego potrzebna jest mobilizacja całego wolnego świata. Trzeba podjąć twarde zobowiązania - dodał.

Schetyna był pytany o spotkanie grupy Ramstein - ministrów obrony ok. 50 państw Zachodu, które wspierają Ukrainę militarnie. Po spotkaniu spodziewane jest ogłoszenie decyzji m.in. o zgodzie Niemiec na reeksport czołgów Leopard 2 na Ukrainę.

- Bardzo ważne spotkanie. Ponad 50 krajów, przedstawiciele 50 krajów, którzy muszą przygotować decyzje wolnego świata, odnośnie dalszego ciągu tego, co będzie na wschodzie czyli tego co dalej, z agresją Rosji, w jaki sposób wsparty zostanie wysiłek ukraiński - mówił poseł PO.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"