Wiceszef MSZ Marcin Przydacz mówił w TVP1 o propozycji minister obrony Niemiec dotyczącej rozmieszczenia w Polsce wyrzutni rakiet Patriot. - Podstawowym błędem po stronie niemieckiej było to, że wyszła do mediów z informacją o propozycji przekazania Polsce zestawów Patriot, zanim negocjacje się skończyły - ocenił. - Dziś skoncentrujmy się na tym, by wynegocjować jak najlepszy sposób ich przekazania - dodał. - Jako przedstawiciel resortu dyplomacji jak widzę, że ktoś wychodzi do mediów w trakcie negocjacji, to zaczynam się zastanawiać, czy prowadzi te negocjacje w dobrej wierze. Najpierw negocjuje się przy stole w zamkniętym pomieszczeniu, a w momencie, kiedy te negocjacje są już zakończone wspólnie można ogłaszać sukces bądź też porażkę, jeśli się okaże, że negocjacje są zakończone fiaskiem - zaznaczył Przydacz.