Jarosław Kaczyński w Żywcu: Wysysają z nas mózgi, ludzie nie chcą wchodzić w biznes

- Robimy, co możemy. Powiem uczciwie: na razie ze słabymi dosyć wynikami - powiedział w Żywcu prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o pomoc dla drobnych przedsiębiorców. Dodał, że ludzie wykształceni "w tej nowej Polsce" nie chcą "wchodzić w biznes", a najzdolniejszym za granicą proponuje się dużo lepsze warunki niż w Polsce.

Publikacja: 13.11.2022 19:10

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Tomasz Wiktor

zew

Na spotkaniu z sympatykami w Żywcu (woj. śląskie) były premier wygłosił kilkudziesięciominutowe wystąpienie, a następnie odpowiadał na pytania, które odczytywał prowadzący spotkanie. Prezes PiS został zapytany, jak "widzi politykę wobec drobnych przedsiębiorców wobec rozwoju wielkich zachodnich korporacji".

- Jesteśmy głęboko przekonani, że musimy wspierać polski kapitał - odparł. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że jeśli chodzi o polski kapitał, to wyjątkiem jest Orlen, który "się tak rozbudował" i "to już jest wielka korporacja także w skali co najmniej europejskiej".

Czytaj więcej

Emilewicz: Z przyjemnością przy lampce wina poruszę z prezesem Kaczyńskim temat demografii

Prezes PiS przekonywał, że polski kapitał jest w Polsce różnymi metodami - m.in. ulgami podatkowymi - wspierany. - Są jeszcze inne metody pomocy przedsiębiorcom, którzy zajmują się tymi najbardziej nowoczesnymi rodzajami działalności czy produkcji, jest to wsparcie dla start-upów - zaznaczył Kaczyński.

Prezes PiS:  Ci ludzie nie chcą wchodzić w biznes

- Robimy, co możemy - oświadczył. - Ja powiem uczciwie: na razie ze słabymi dosyć wynikami, bo nie ma niestety tego, czego my byśmy chcieli i o czym mówiliśmy już od wielu lat, jeszcze będąc w głębokiej opozycji, nawet kilkanaście lat temu. My byśmy chcieli, żeby ta wielka grupa ludzi młodych, ale także tych w średnim wieku, która już w tych nowych okolicznościach, w tej nowej Polsce zdobyła dużo lepsze wykształcenie niż miało to poprzednie pokolenie, żeby ona w dużej mierze weszła w biznes - powiedział prezes PiS.

- Tylko że ci ludzie nie chcą wchodzić w biznes. Oni wolą mieć coś pewnego, ale i bez ryzyka - dodał zaznaczając, że "biznes jest związany z ryzykiem, co do tego nie ma dwóch zdań". - Po prostu nie chcą ryzykować, mimo że ich się do tego bardzo zachęca - kontynuował.

W Polsce w dalszym ciągu biznes natrafia na mnóstwo problemów związanych z czymś, co można by określić jako złośliwość administracji.

Jarosław Kaczyński

"Tu właśnie nie ma takich miejsc, gdzie można im dużo zaproponować"

- Ale my będziemy zachęcali w dalszym ciągu, będziemy naprawdę mocno dążyli do tego, żeby te kwalifikacje, które ci ludzie zdobyli były w Polsce wykorzystywane, żeby nie było tak, że ci najzdolniejsi błyskawicznie znikają za granicą, bo im tam proponują dużo więcej niż tutaj, bo tu właśnie nie ma takich miejsc, gdzie można im dużo zaproponować - mówił w Żywcu Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS przekonywał, że rozwój w Polsce postępuje "naprawdę w trudnej sytuacji". - Abstrahując od kryzysu, abstrahując od wojny, to proszę pamiętać, że choćby otwarte granice - no kto w Polsce się zgodzi na zamykanie granic, jak to było kiedyś? No nikt się nie zgodzi, ja też się nie zgodzę. To wielka i ważna wolność, że można wsiąść w samochód i pojechać do Lizbony i po drodze nie być zatrzymywanym - mówił

"Wysysają z nas mózgi. Można by to zablokować"

- Ale z drugiej strony to powoduje, że jak ktoś jest naprawdę wybitnie zdolny, to to zauważają. On często jest też na tych różnych stypendiach, tych unijnych i tych innych, no i natychmiast dostaje propozycję, żeby iść tam, czyli wysysają z nas mózgi. Można by to zablokować, ale musielibyśmy zrobić rzeczy, które są społecznie nieakceptowalne - oświadczył prezes PiS. - To wszytko nie jest takie proste, bo nam naprawdę nie jest potrzebny biznes, który dobrze działał, jak było 5 zł za godzinę - dodał.

Kaczyński powiedział na spotkaniu w Żywcu, że aby prowadzić biznes "nie trzeba być geniuszem", ale trzeba być energicznym i zdolnym do działania. - My takich ludzi chcielibyśmy do biznesu zachęcić. To jest naprawdę dzisiaj bardzo, bardzo trudna sprawa - dodał deklarując, że obecne władze będą wcielały w życie "kolejne pakiety pomocy dla biznesu".

Kaczyński o złośliwości administracji względem biznesu

Prezes PiS stwierdził także, że w Polsce "w dalszym ciągu biznes natrafia na mnóstwo problemów związanych z czymś, co można by określić jako złośliwość administracji". - Po prostu administracja bardzo często działa tak, jakby chciała przeszkodzić. (...) No tak to wygląda dzisiaj. Tylko jak to zatrzymać? To jest bardzo trudne, bo dzisiaj tego urzędnika też niesłychanie trudno zwolnić; on ma ileś tam gwarancji itd. - podkreślił.

- Sprawy przed sądami, nawet jeśli przedsiębiorca zgłosi jakieś swoje, to się ciągną w nieskończoność - zaznaczył Kaczyński. Ocenił, że "sądy to jest jedna wielka anarchia". Prezes Prawa i Sprawiedliwości wyraził pogląd, że zmienić by to można było wyłącznie poprzez reformę, "ale na to z kolei nie pozwala UE".

- No i tu jesteśmy w pewnej kwadraturze koła - ocenił Kaczyński w Żywcu. - Ale z tego wszystkiego można wyjść, tylko trzeba mieć tę odnowioną legitymację, tzn. wygrać kolejne wybory. I wtedy także nasi rozmówcy z UE będą już w innej sytuacji - powiedział.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia