Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donbas pozostaje epicentrum rosyjskich ataków na Ukrainie.
Zełenski nakreślił pięć warunków negocjacji, w tym te, o których mówił już wcześniej, jak przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy, ukaranie zbrodni wojennych i reparacje. Nie powiedział natomiast, w przeciwieństwie do poprzednich zapowiedzi, że Putin musi być odsunięty od władzy, zanim takie rozmowy będą mogły się odbyć.
Zmiana, jak informuje Politico, nastąpiła po dniach rozmów między Kijowem a Waszyngtonem - w tym osobistej wizyty doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana z Zełenskim. Amerykańscy urzędnicy nie powiedzieli bezpośrednio prezydentowi i jego doradcom na Ukrainie, aby zmienili swoje stanowisko, ale powiedzieli, że Kijów musi pokazać swoją gotowość do zakończenia wojny w sposób rozsądny i pokojowy.
- To nie znaczy, że muszą usiąść do stołu negocjacyjnego już teraz. Nie sądzimy nawet, że właśnie teraz jest odpowiedni czas na podstawie tego, co robi Rosja - powiedziało źródło portalu. - Muszą pokazać chęć rozwiązania konfliktu, ponieważ nikt nie chce, aby ten konflikt zakończył się bardziej niż Ukraina - dodał informator.
Demokraci i Republikanie w ostatnich tygodniach wywierali presję na administrację Bidena, aby naciskać na dyplomatyczne rozwiązanie wojny. Amerykańscy urzędnicy potwierdzili, że kontaktują się ze swoimi ukraińskimi i rosyjskimi odpowiednikami w celu deeskalacji napięcia i uniknięcia błędnych kalkulacji.
William Taylor, były ambasador USA na Ukrainie, argumentował, że pięć warunków Ukrainy jest rozsądnych, ponieważ są one zgodne z prawem międzynarodowym i sprawiają, że Rosja płaci za swoje przewinienia. Powiedział też, że Zełenski wydaje się szczery w swojej ofercie rozmów pokojowych.
- Widzieliśmy, jak prezydent Putin ugina się przed rzeczywistością - powiedział Taylor, zauważając, że Rosja opuściła i ponownie przyłączyła się do porozumienia zbożowego i stłumiła groźby nuklearne. Jednak prawdziwe negocjacje prawdopodobnie nie nastąpią, dopóki Moskwa "nie poniesie kilku kolejnych porażek militarnych".