Do udziału w dzisiejszej, porannej sesji Rady Północnoatlantyckiej (NAC) zaproszono również Wysoką Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Polityki Zagranicznej Frederikę Mogherini oraz ministrów spraw zagranicznych Szwecji i Finlandii.

Strategię sojuszniczą można określić jako eksport stabilizacji poza jego granicami. - Jeśli chcemy być bezpieczni nasi sąsiedzi też muszą być bezpieczni i stabilni – stwierdził wysoki urzędnik natowski.

Co istotne, przekonanie to podzielają też zainteresowane kraje sąsiednie. Tym razem bowiem przedstawicielka Unii i skandynawscy ministrowie uczestniczyli w debacie w takim samym zakresie, jak ministrowie unijni, a nie, jak uprzednio, w roli obserwatorów. 

Otwartość NATO to jeden z motywów przewijających się przez całą obecną konferencję.  Stąd też nieustanne podkreślanie wagi artykułu 10 Traktatu Waszyngtońskiego, którego praktyczną realizacją było podpisanie w czwartek protokołu akcesyjnego Czarnogóry do NATO. To już siódmy, kolejny etap poszerzania Sojuszu Atlantyckiego.

Wyrazem  otwartości Sojuszu jest też, zapewne, zgoda ministrów na zwołanie nowego posiedzenia Rady NATO-Rosja  jeszcze przed szczytem warszawskim, co ustalone zostało w trakcie czwartkowej kolacji roboczej.