Lubanuer odniosła się do sytuacji, w której w polskich szkołach jest coraz więcej uczniów z Ukrainy.
- Jest pewne, że nadzieje ministra (Przemysława) Czarnka na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie się nie ziszczą. Bardzo wielu Ukraińców zostanie w Polsce, z czego duża część to będą dzieci. Mamy dwieście tysięcy uczniów z Ukrainy, a w przyszłym może to być już pięćset tysięcy. Jeżeli uczniowie z Ukrainy zostaną na dłużej to będą musieli zostać wchłonięci przez Polską szkołę. W tym roku większość uczniów poszła do klas przygotowawczych, ale nie chcemy, by tracili kolejny rok (w klasie przygotowawczej - red.). Proponowaliśmy rządowi, żeby stworzył kursy językowe dla tych uczniów po to, żeby mogli pójść do polskiej szkoły, ale jest niechętny - mówiła parlamentarzystka.
Myślenie pana Czarnka, że "jakoś to będzie, bo wojna się skończy" - nie sprawdza się
Katarzyna Lubanuer, posłanka Nowoczesnej
Zdaniem posłanki MEiN nie wypracowuje rozwiązań, żeby pomóc uczniom z Ukrainy, bo uznało, że "sytuacja jest tymczasowa".