Ludwik Dorn pochodził z zasymilowanej rodziny żydowskiej z Tarnopola. Był wychowany w tradycji agnostycyzmu, ale jako dorosły przyjął chrzest katolicki. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Należał do niezależnej harcerskiej „Czarnej Jedynki”. W nocy 31 października 1971 r. napisał z kolegami farbą na murze cmentarza Powązkowskiego: „Chwała robotnikom pomordowanym w grudniu 1970”. O tym akcie oporu wobec władzy ludowej informowało nawet Radio Wolna Europa. W 1975 r. brał udział w zbieraniu podpisów przeciwko zmianom w konstytucji, tzw. Listu 59. Działał w Komitecie Obrony Robotników. Na przełomie lat 70. i 80. więziony, zwolniono go na mocy porozumień sierpniowych. Członek NSZZ Solidarność. W stanie wojennym ścigany listem gończym.

Czytaj więcej

Nie żyje Ludwik Dorn

W latach 80. utrzymywał się z tłumaczeń powieści szpiegowskich. Był przeciwnikiem porozumień Okrągłego Stołu. Potem wspierał kandydaturę Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich. Z Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi oraz grupą współpracowników z Porozumienia Centrum założył Prawo i Sprawiedliwość. Był ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz wiceprezesem Rady Ministrów w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Pełnił funkcję marszałka Sejmu. W 2008 roku został usunięty z PiS za „dezawuowanie kierownictwa partii i osoby samego prezesa”.

Od lat nie brał czynnego udziału w polityce, ale regularnie ją komentował, także na łamach „Rzeczpospolitej”. W ostatnim wywiadzie dla „Rz” w styczniu 2022 r. mówił, że „w Polsce demokratyczna kultura polityczna słabo się zakorzeniła, zwłaszcza po pisowskiej stronie”, oraz że „opozycja potrzebuje nie wspólnych list, ale wspólnego kandydata na premiera”.

Zmarł wskutek choroby nowotworowej. Premier Mateusz Morawiecki określił go mianem „człowieka zasłużonego Rzeczypospolitej”, a Jarosław Kaczyński powiedział, że „jest pełen żalu” po śmierci ważnego polityka i działacza. John le Carré, którego powieści Dorn tłumaczył, pisał w „Morderstwie doskonałym”, że „nonkonformizm to najbardziej konserwatywna z ludzkich postaw”. Ludwik Dorn był właśnie politycznym nonkonformistą. Intelektualistą, który do końca swoich dni z podniesionym czołem chodził własnymi drogami. Jego pogrzeb będzie miał charakter państwowy.