To w jego obronie strajkowali górnicy KWK „Wujek” na początku stanu wojennego. PRL-owski reżim odpowiedział wysłaniem wojska i ZOMO. Zginęło dziewięciu górników, kilkudziesięciu zostało rannych.
Nie potrafię wskazać nikogo, kto by go nie lubił, a mieliśmy dużą grupę wspólnych znajomych. Był też Emilian Kamiński dowodem, że przyzwoitość i dobroć wcale nie są nudne. Rozmowy z nim były pasjonujące.
Nie wszyscy w PRL-u byli uświnieni – wbrew temu, co twierdził Jerzy Urban. Przypadek Franciszka Pieczki dowodzi, że można było robić karierę, żyjąc przyzwoicie.