Reklama

Hołownia: Dziś Unia Europejska dozbraja Putina. 600-700 milionów euro dziennie

Władimir Putin dąży do tego, by mieć jak najsilniejsze karty przy stole negocjacyjnym - mówił w Radiu Zet Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050.

Publikacja: 14.03.2022 08:25

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: TV.RP.PL

arb

- Współpracownicy szeptali Putinowi do ucha, że armia jest potężna, wielka, nic nie jest w stanie jej zagrozić. Wyszło jak wyszło, jaki jest stan widzimy po tym, jak zawiesza kolejnych generałów, aresztuje szefów wywiadu, pewnie na tym czystki się nie skończą. Nie wiem czy on dziś, widząc jak wygląda sytuacja, myśli jeszcze o totalnym zajęciu całej Ukrainy, czy już tylko wypracowuje pozycję przy stole negocjacyjnym, by przystąpić do rozmów z pozycji siły - ocenił Hołownia.

- Chyba kończy mu się amunicja kierowana i zaczyna - mówiąc kolokwialnie - walić do ludzi z czego popadnie. Stąd śmierć setek cywilów, to są zbrodnie wojenne oszalałego człowieka, którego wciąż nie jesteśmy w stanie powstrzymać - dodał.

Czytaj więcej

Krwawe surowce z Rosji. Unijne sankcje omijają kluczową branżę

- Jeśli Rosja wygra wojnę z Ukrainą będziemy mieli naszpikowaną wszelkim uzbrojeniem granicę z Rosją, od Bałtyku po Bieszczady. To wpłynie na to, jak klimat inwestycyjny będzie w Polsce wyglądał, jak będziemy zależeć od każdej kolejnej administracji (USA), czy jej się będzie chciało bronić kolejny kraj buforowy. Bo już nie Ukraina będzie krajem buforowym, tylko my. To już nie będą 2 mln uchodźców, tylko 10 a może 15, którzy popłyną do Europy. To jest stawka, o którą walczymy, dlatego nie można pozwolić Putinowi tej wojny wygrać - podkreślił lider Polski 2050.

Pompujemy w Putina setki milionów euro dziennie, za które on sobie kupi kolejne czołgi, do mordowania kolejnych ciężarnych kobiet w Mariupolu

Szymon Hołownia, lider Polski 2050

Reklama
Reklama

- Konfrontacja (z Rosją) tak czy tak, prawdopodobnie, na jakimś etapie będzie miała miejsce - ocenił jednocześnie.

- Nie unikniemy dyskusji na temat tego, czy zgadzamy się na embargo dla importu paliw z Rosji, czy się nie zgadzamy. My od początku wojny, jako UE, wpompowaliśmy w Rosję 10 mld euro za benzynę, którą tankujemy na stacjach i za gaz, którym ogrzewamy domy. Codziennie dozbrajamy Putina 600-700 milionami euro - zauważył Hołownia.

- Jeśli nie pokonamy Putina wspólnymi siłami, to możemy mieć benzynę i za 15 zł, i za 20 zł i utraconą niepodległość - dodał.

- Jedną ręką karzemy Putina sankcjami, a drugą pompujemy w niego setki milionów euro dziennie, za które on sobie kupi kolejne czołgi, do mordowania kolejnych ciężarnych kobiet w Mariupolu - podkreślił Hołownia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Polacy jednoznacznie o obecności polskich żołnierzy na Ukrainie
Polityka
Gen. Mirosław Różański o dronie: Rosja nas testuje. Powinniśmy odpowiedzieć stanowczo
Polityka
Zbigniew Bogucki wyjaśnia co może zrobić rząd, by Karol Nawrocki nie wetował ustaw
Polityka
Sondaż: Polska nieobecna w Białym Domu. Kto, zdaniem Polaków, za to odpowiada?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama