Reklama

Wielka Brytania chce rozbudować arsenał jądrowy

Budowa nowego arsenału jądrowego ma pokazać, że nawet poza Unią Zjednoczone Królestwo pozostaje państwem, z którym trzeba się liczyć.

Aktualizacja: 20.07.2016 07:17 Publikacja: 19.07.2016 19:17

Wielka Brytania chce rozbudować arsenał jądrowy

Foto: AFP

Twarz Theresy May nawet nie drgnęła, gdy deputowany Szkockiej Partii Narodowej (SNP) George Kerevan spytał, czy premier byłaby gotowa uruchomić uderzenie jądrowe, które spowoduje śmierć 100 tysięcy niewinnych ludzi, mężczyzn, kobiet i dzieci.

– Tak, zrobiłabym to bez wahania – oświadczyła nowa szefowa rządu.

Odpowiedź na pytanie Kerevana była najbardziej emocjonalnym punktem pięciogodzinnej debaty w Izbie Gmin, po której przytłaczającą większością głosów (472 do 117) deputowani poparli wart 40 mld funtów program zastąpienia czterech starzejących się łodzi podwodnych całkiem nowymi jednostkami. Dziś każda z nich ma po osiem pocisków Trident z 40 głowicami jądrowymi. Zgodnie z brytyjską doktryną wojenną, która jest bardzo podobna do francuskiej, przynajmniej jedna łódź musi być stale w nieznanym miejscu na morzu, kolejna przechodzi konserwacje, a pozostałe dwie zwykle stacjonują w bazie nad rzeką Clyde w Szkocji. Trident mają niezwykły zasięg (z każdego miejsca - pół świata).

Inicjatywę odnowienia Tridentów podjął jeszcze David Cameron. Skompromitowany referendum w sprawie Brexitu premier zapowiedział głosowanie w Izbie Gmin w czasie szczytu NATO w Warszawie. Chciał pokazać, że Wielka Brytania będzie jeszcze bardziej niż do tej pory zaangażowana w europejską obronę, choć pozostanie poza Unią. Szef rządu chciał także zapoczątkować zjednoczenie Partii Konserwatywnej, którą stosunek do integracji bardzo skonfliktował.

Przynajmniej jedna łódź podwodna stale jest na morzu. Może stąd dosięgnąć pociskiem atomowym pół świata

Reklama
Reklama

To się udało. W poniedziałek w nocy tylko kilku torysów opowiedziało się przeciwko budowie nowych łodzi atomowych. Ale wśród 230 deputowanych Partii Pracy aż 140 na czele z przywódcą laburzystów Jeremym Corbynem sprzeciwiło się inwestowaniu w broń jądrową.

– Wielka Brytania ma dziś 40 głowic osiem razy potężniejszych od bomby atomowej, która zabiła 140 tys. osób w Hiroszimie w 1945 r. Cóż takiego nam grozi, abyśmy musieli odpowiedzieć na to groźbą zabicia miliona osób – pytał Corbyn, od dziesięcioleci pacyfista i zdeklarowany wróg broni jądrowej. – Straszenie atomowe nie zapobiegło takim dramatom jak rzeź w Rwandzie czy wojna w Syrii.

Angela Eagle i Owen Smith, dwoje kandydatów do kierowania Partią Pracy, poparli jednak program odnowienia łodzi podwodnych. Pod koniec tygodnia ma się okazać, kto będzie nowym przywódcą laburzystów.

Przeciwko inwestowaniu w tridenty opowiedziało się także 54 deputowanych Szkockiej Partii Narodowej (SNP). Zdaniem pierwszej minister Nicoli Sturgeon rozbudowa arsenału jądrowego będzie tylko wzmacniać argumenty za niepodległością. W razie oddzielenia się prowincji brytyjska armia musiałaby szukać nowej bazy dla swoich łodzi podwodnych. Sir Mike Jackson, były szef sztabu brytyjskiej armii, powiedział niedawno „Rz", że nie dałoby się tego zrobić bez poważnych nakładów i w dłuższej perspektywie czasowej.

Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama