Reklama
Rozwiń

Referendum w Katalonii: Teraz albo nigdy

Lluc Sallelas idzie na całość. – Jeśli nie pozwolą nam głosować, zablokujemy lotnisko, barceloński port, autostrady, sparaliżujemy hiszpańską gospodarkę – mówi „Rzeczpospolitej” jeden z liderów CUP, radykalnej partii wspierającej kataloński rząd (Generalitat) Carlesa Puigdemonta.

Aktualizacja: 28.09.2017 19:00 Publikacja: 28.09.2017 18:50

Jedynie 41 proc. Katalończyków chce niepodległości. Ale tylko oni są widoczni, reszta milczy

Jedynie 41 proc. Katalończyków chce niepodległości. Ale tylko oni są widoczni, reszta milczy

Foto: AFP

W niedzielę Katalonia, a także Hiszpania i cała zjednoczona Europa grają o wielką stawkę. Żaden kraj Unii nie był tak blisko rozpadu. Jeśli w uznanym przez hiszpański Trybunał Konstytucyjny za nielegalne referendum frekwencja będzie wysoka, pod znakiem zapytania stanie porządek demokratyczny zbudowany po śmierci Franco. Katalończycy dadzą też przykład innym ruchom secesjonistycznym – od Flandrii po Szkocję i Korsykę.

Aby do tego nie dopuścić, premier Mariano Rajoy kazał zablokować konta Generalitat, rekwirować karty do głosowania, zaplombować lokale wyborcze. Decydująca będzie lojalność Mossos d’Esquadra, katalońskiej policji. A ta wcale nie jest pewna. – Jeszcze nie wiemy, co mamy robić w niedzielę – mówi mi dwóch mossos na Passeig de Gracia, jednej z głównych arterii miasta.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Trump ogłasza zwycięstwo. Kontrowersyjna ustawa budżetowa coraz bliżej
Polityka
Liberalny wstrząs u demokratów. Kim jest Zohran Mamdani?
Polityka
Trump jednak nie zmienił zdania ws. aneksji Kanady. „Całkowicie zależy od USA”
Polityka
Niemieckie obietnice pomocy dla Ukrainy pod znakiem zapytania
Polityka
Sąd Najwyższy USA podjął ważną decyzję na korzyść Donalda Trumpa. Prezydent nie krył satysfakcji