Morawiecki o podsłuchach: W wielu krajach standardy są niższe

Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej był pytany czy w Sejmie powinna powstać komisja śledcza ds. inwigilacji za pomocą systemu Pegasus.

Publikacja: 21.01.2022 13:10

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP, Albert Zawada

W odpowiedzi na pytanie o tę kwestię premier podkreślił, że "każdorazowo zgoda na używanie jakichkolwiek systemów operacyjnych, o charakterze sprawdzania, weryfikacji, ma zgodę sądu".

Rozumiem dążenie opozycji i niektórych mediów, do tego, aby zrobić burzę w szklance wody

Mateusz Morawiecki, premier

Morawiecki: Burza w szklance wody

- Każde poważne państwo musi w swoich służbach posiadać systemy, które pozwalają zapobiegać różnym kryminalnym działaniom, które są na szkodę państwa lub obywateli - dodał szef rządu.

- Czy proces, w którym prokurator lub służby pytają sąd o możliwość użyciu takiego systemu i tylko wtedy, gdy taka zgoda sądu jest, stosują ten system, jest w porządku? W porównaniu do standardów wielu różnych krajów jest to bardzo wyśrubowany standard - przekonywał Morawiecki.

Na koniec premier stwierdził, że "rozumie dążenie opozycji i niektórych mediów, do tego, aby zrobić burzę w szklance wody". 

Czytaj więcej

Donald Tusk: Słowa Suskiego pokazują stosunek PiS do podsłuchów

Sprawa Pegasusa

Pod koniec ubiegłego roku agencja AP podała, powołując się na badaczy grupy Citizen Lab z Kanady, że telefon komórkowy obecnego senatora KO Krzysztofa Brejzy został zhakowany za pomocą oprogramowania Pegasus 33 razy w 2019 roku. Niezależnie doniesienia te potwierdziła organizacja Amnesty International. W 2019 r. Brejza kierował sztabem wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Citizen Lab ustaliło też, że Pegasusa użyto przy próbach szpiegowania mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewa Wrzosek.

Wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" stwierdził, że "źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia", jakim jest Pegasus. Jednocześnie prezes PiS zapewniał, że w czasie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku "żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały jakiejkolwiek roli". Kaczyński powiedział też, że wydanie na zakup Pegasusa środków z Funduszu Sprawiedliwości to "sprawa o charakterze technicznym".

W odpowiedzi na pytanie o tę kwestię premier podkreślił, że "każdorazowo zgoda na używanie jakichkolwiek systemów operacyjnych, o charakterze sprawdzania, weryfikacji, ma zgodę sądu".

Morawiecki: Burza w szklance wody

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE