Nie żyje Harry Reid - lider demokratów, który zawsze dotrzymywał słowa

Zmarł Harry Reid, konserwatywny demokrata, jeden z najbardziej wpływowych polityków w USA. Miał 82 lata.

Publikacja: 29.12.2021 21:00

Harry Reid zasiadał w Senacie 30 lat. Zdjęcie z 2016 r.

Harry Reid zasiadał w Senacie 30 lat. Zdjęcie z 2016 r.

Foto: MANDEL NGAN / AFP

Pochodził z biednej rodziny górniczej z Nevady, a stał się jednym z najbardziej wpływowych demokratów w historii Senatu. – Jesteśmy dumni ze spuścizny, jaką zostawia po sobie, zarówno na scenie ogólnokrajowej, jak i w jego ukochanej Nevadzie – podkreśliła w oświadczeniu prasowym żona Landra Reid, informując, że zmarł, przegrywając czteroletnią walkę z rakiem trzustki.

Bokser z zamiłowania i prawnik z zawodu, 34-letnią karierę w Waszyngtonie rozpoczął dwiema kadencjami w Izbie Reprezentantów, wcześniej był też zastępcą gubernatora Nevady. Do Senatu po raz pierwszy został wybrany w 1986 r. i zasiadał tam do 2016 r., kiedy ze względów zdrowotnych odszedł na emeryturę. Przez wiele lat pełnił też funkcję lidera demokratycznej części Senatu.

Nie pchał się do kamer, nie był oratorem, ale zostanie zapamiętany jako mistrz pracy w kuluarach, budowania konsensusu i dochodzenia do porozumienia. Po części jemu przypisuje się to, że demokraci utrzymali większość w Senacie za czasów George’a Busha i Baracka Obamy.

Czytaj więcej

770 miliardów dolarów na obronę. National Defense Authorization Act ponad podziałami

Jego siła perswazji nie miała sobie równych. W 2003 r. nakłonił republikańskiego senatora Jima Jeffordsa, aby przeszedł do Partii Demokratycznej, dzięki czemu demokraci zyskali większość. W 1999 r. stał na czele sprzeciwu wobec prywatyzacji amerykańskiego systemu zasiłków, Social Security, a gdy został przewodniczącym większości w Senacie w 2006 r., głośno wypowiadał się przeciwko wojnie w Iraku.

To jemu przypisuje się sukces flagowego projektu Baracka Obamy Affordable Care Act, bo udało mu się zjednać wszystkich 60 senatorów demokratycznych do poparcia tej ustawy. – Bez niego nie udałoby mi się osiągnąć celów – powiedział Barack Obama, któremu senator Reid przy pomocy swoich wolontariuszy i pracowników dwa razy pomógł zdobyć poparcie wyborców w Nevadzie.

– Jeśli Harry powiedział, że coś zrobi, to robił. Jak dał słowo, to wiadomo było, że go dotrzyma. Tak działał na rzecz kraju przez dekady – mówił prezydent Joe Biden, który przez wiele lat pracował z Reidem w Senacie.

Czytaj więcej

USA: Najwięcej młodych mieszkańców przybywa w Teksasie

W 2013 r. walczył o wyeliminowanie tzw. filibustera w zatwierdzaniu nominacji sędziowskich, czyli zasady wymagającej 60 głosów poparcia w Senacie, a nie zwykłej większości. Republikański lider większości Mitch McConnell wykorzystał tę zmianę do zatwierdzania nominacji sędziowskich podczas kadencji Donalda Trumpa. Ale Reid do końca bronił swojego sprzeciwu wobec tej zasady.

Angażując się w politykę krajową, nie zapominał o sprawach swojego stanu, m.in. walcząc o setki milionów dolarów dla Nevady oraz blokując plany budowy przechowalni odpadów atomowych w pobliżu Las Vegas.

W 2015 r., po wypadku podczas ćwiczeń, w wyniku którego stracił wzrok w jednym oku, Reid ogłosił, że przejdzie na emeryturę i nie będzie się ubiegał o szóstą kadencję. Miejsce po nim zajęła Catherine Cortezo Masto. W 2018 r. ogłosił, że ma raka trzustki.

Po wyborze Trumpa na prezydenta Reid powiedział w wywiadzie dla „New York Magazine”, że nie będzie tęsknił za Waszyngtonem.

Czytaj więcej

Wyboista droga Joe Bidena

– Gdyby Hillary wygrała i miała większość demokratyczną w Kongresie, to naprawdę brakowałoby mi waszyngtońskiego życia, pełnego akcji. Ale nie w tym przypadku – powiedział Harry Reid.

Pochodził z biednej rodziny górniczej z Nevady, a stał się jednym z najbardziej wpływowych demokratów w historii Senatu. – Jesteśmy dumni ze spuścizny, jaką zostawia po sobie, zarówno na scenie ogólnokrajowej, jak i w jego ukochanej Nevadzie – podkreśliła w oświadczeniu prasowym żona Landra Reid, informując, że zmarł, przegrywając czteroletnią walkę z rakiem trzustki.

Bokser z zamiłowania i prawnik z zawodu, 34-letnią karierę w Waszyngtonie rozpoczął dwiema kadencjami w Izbie Reprezentantów, wcześniej był też zastępcą gubernatora Nevady. Do Senatu po raz pierwszy został wybrany w 1986 r. i zasiadał tam do 2016 r., kiedy ze względów zdrowotnych odszedł na emeryturę. Przez wiele lat pełnił też funkcję lidera demokratycznej części Senatu.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szpiegowali Pegasusem premiera i innych polityków. Hiszpania wznawia dochodzenie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Parlament Europejski przeciw niewolniczej pracy. Nowe przepisy dotyczące handlu
Polityka
Aresztowano asystenta polityka AfD. Miał szpiegować dla Chin
Polityka
Media informują o poważnej chorobie Kadyrowa. Przywódca Czeczenów odpowiada nagraniem z siłowni
Polityka
Opozycjoniści z hotelu w Moskwie. Czy zablokują wejście Mołdawii do UE?