Poseł PiS-u: Niezaszczepieni muszą się przygotować na testy, dwa razy w tygodniu

Mamy około 500-600 zgonów dziennie, więc musimy zareagować - przekonywał Bolesław Piecha, poseł PiS-u, z wykształcenia lekarz, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, pytany o projekt ustawy dającej pracodawcy prawo do uzyskania informacji o zaszczepieniu pracownika lub poddania go testowi na COVID.

Publikacja: 17.12.2021 15:45

Bolesław Piecha

Bolesław Piecha

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Piecha skomentował projekt ustawy ws. nadania uprawnień pracodawcom do weryfikacji szczepień swoim pracownikom.

- Mamy około 500-600 zgonów dziennie, więc musimy zareagować. Mimo tego, że ta propozycja wzbudziła ogromne emocje społeczne, musimy postępować radykalnie. Mamy już doświadczenie, więc wiemy jakie sposoby możemy zastosować. Szczepionka chroni nas przed ciężkim zachorowaniem na koronawirusa 80-90 proc silnej, niż każde inne działanie. Ta ustawa nie wprowadza obowiązkowych szczepień - pracodawca będzie miał obowiązek testowania pracowników. Testy będą bezpłatne i zastąpią certyfikaty covidowe. W przypadku, kiedy pracownik będzie w pełni zaszczepiony, test będzie można zastąpić certyfikatem covidowym lub certyfikatem ozdrowieńca - wyjaśnił lekarz.

Osoba niezaszczepiona będzie musiała być raczej gotowa na to, że dwa razy na tydzień będzie miała pobierany profesjonalny wymaz z nosa, na obecność koronawirusa, to nie jest przyjemne

Bolesław Piecha, poseł PiS-u, lekarz

Poseł został następnie zapytany czy w następstwie tej ustawy osoby niezaszczepione mogą stracić pracę.

- Nie sądzę, by taka osoba mogła się tego obawiać. Osoba niezaszczepiona będzie musiała być raczej gotowa na to, że dwa razy na tydzień będzie miała pobierany profesjonalny wymaz z nosa, na obecność koronawirusa, to nie jest przyjemne. Myślę, że ta ustawa zachęci ludzi do szczepień - stwierdził polityk.

Czytaj więcej

Certyfikaty covidowe w pracy. Sejm wróci do tematu w styczniu

Piecha odniósł się także do szczepień przeciwko COVID-19, dla najmłodszej grupy wiekowej.

- Mamy przypadki, gdy dzieci trafiają do szpitala, a czasami nawet umierają. Te szczepienia (dla dzieci 5-11 lat - red.) są z użyciem specjalnej dawki, tzw. dawki pediatrycznej. Zawiera ona mniej więcej 1/3 dawki dla dorosłego. Szczepienie nie będzie obowiązkowe, ale cieszę się, że je wprowadzono i apeluję do rodziców, żeby spojrzeli na nie przychylnie. Wiemy, że jednym z najważniejszych punktów, który powoduje rozprzestrzenianie się koronawirusa, są szkoły i przedszkola. Jeżeli podniesiemy odporność naszego najmłodszego pokolenia, to będziemy w stanie ograniczać tę emisję - przekonywał poseł.

Piecha skomentował projekt ustawy ws. nadania uprawnień pracodawcom do weryfikacji szczepień swoim pracownikom.

- Mamy około 500-600 zgonów dziennie, więc musimy zareagować. Mimo tego, że ta propozycja wzbudziła ogromne emocje społeczne, musimy postępować radykalnie. Mamy już doświadczenie, więc wiemy jakie sposoby możemy zastosować. Szczepionka chroni nas przed ciężkim zachorowaniem na koronawirusa 80-90 proc silnej, niż każde inne działanie. Ta ustawa nie wprowadza obowiązkowych szczepień - pracodawca będzie miał obowiązek testowania pracowników. Testy będą bezpłatne i zastąpią certyfikaty covidowe. W przypadku, kiedy pracownik będzie w pełni zaszczepiony, test będzie można zastąpić certyfikatem covidowym lub certyfikatem ozdrowieńca - wyjaśnił lekarz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE