– Sam fakt kontaktów jest środkiem powstrzymywania i deeskalacji – komentował w środę rozmowę prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kuleba. Ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski głosu w sprawie wtorkowej wideokonferencji Bidena z Putinem nie zabierał. Cytowany przez Ukraińską Prawdę rzecznik jego biura Sergij Nikiforow oświadczył, że opublikowane oświadczenia Waszyngtonu i Moskwy „nie odzwierciedlają dwóch godzin rozmów". Zapowiedział, że prezydent odniesie się do sprawy, gdy otrzyma informacje od źródła, a nie „z oświadczeń czy mediów". Na informacje te w Kijowie muszą poczekać do czwartku, bo wtedy ma dojść do rozmowy telefonicznej Bidena z Zełenskim. Gospodarz Białego Domu nie zadzwonił do ukraińskiego przywódcy nie tylko przed rozmową z Putinem, ale też tuż po niej. Dwukrotnie natomiast rozmawiał z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch.