Australia: Co trzecia pracownica parlamentu była molestowana seksualnie

Molestowanie seksualne i zastraszanie są szeroko rozpowszechnione w australijskim parlamencie, dotykając zarówno parlamentarzystów, jak i pracowników - wykazało śledztwo.

Publikacja: 30.11.2021 07:28

Brittany Higgins

Brittany Higgins

Foto: AFP

Po siedmiomiesięcznym dochodzeniu, raport z wtorku stwierdził, że jedna na trzy osoby pracujące obecnie w parlamencie "doświadczyła jakiejś formy molestowania seksualnego podczas pracy w tej instytucji". Dotyczyło to także 63 proc. parlamentarzystek.

"Aspirujący politycy płci męskiej całowali w usta, podnosili, dotykali, klepali po pupie, komentowali wygląd, wiesz, to, co zwykle... kultura na to pozwalała" - powiedziała jedna z 1700 respondentek.

Raport zawiera 28 rekomendacji, w tym formalne oświadczenie o uznaniu przez przywódców politycznych, zadania mające na celu zwiększenie różnorodności płci oraz "proaktywne skupienie się na bezpieczeństwie i dobrym samopoczuciu".

Czytaj więcej

Australia: Znów oskarżenie o gwałt w szeregach partii premiera

Raport powstał w związku z domniemanym gwałtem na parlamentarzystce Brittany Higgins w biurze ministra, po nocnym wyjściu z kolegami partii.

Stawiane przez kobietę zarzuty, które wciąż są rozpatrywane przez sąd, podsyciły ogólnokrajowe demonstracje i żądania reform.

Higgins we wtorek z zadowoleniem przyjęła raport i podziękowała "wielu odważnym ludziom, którzy podzielili się swoimi historiami"

- Mam nadzieję, że wszystkie strony polityki w pełni wdrożą te rekomendacje - powiedziała.

Parlamentarzystka Zielonych Sarah Hanson-Young określiła raport jako "obnażenie seksistowskiej kultury i molestowania w polityce". - Statystyki i komentarze są szokujące, ale dla wielu kobiet nie są one zaskakujące i pokrywają się z naszymi własnymi doświadczeniami - powiedziała.

Po siedmiomiesięcznym dochodzeniu, raport z wtorku stwierdził, że jedna na trzy osoby pracujące obecnie w parlamencie "doświadczyła jakiejś formy molestowania seksualnego podczas pracy w tej instytucji". Dotyczyło to także 63 proc. parlamentarzystek.

"Aspirujący politycy płci męskiej całowali w usta, podnosili, dotykali, klepali po pupie, komentowali wygląd, wiesz, to, co zwykle... kultura na to pozwalała" - powiedziała jedna z 1700 respondentek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Macron dobija porozumienie UE-Mercosur. Co teraz?
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"