Nie tylko Polska nie chce Frontexu

Unijna agencja ochrony granic ma coraz większy budżet, liczniejszy personel i bardziej wyrafinowany sprzęt. Ale część państw „27" woli, aby nie mieszała się do ich polityki migracyjnej.

Publikacja: 09.11.2021 18:47

Nie tylko Polska nie chce Frontexu

Foto: AdobeStock

Rada Europejska wybrała w 2004 r. na siedzibę Frontexu Warszawę na fali entuzjazmu do ledwo co przeprowadzonego poszerzenia Unii na Wschód. Samo powstanie nowej instytucji wynikało jednak z czegoś innego: masowego napływu imigrantów na Wyspy Kanaryjskie dwa lata wcześniej. Kraje bogatej Północy, do których dociera większość nielegalnych imigrantów, chciały w ten sposób uzyskać kontrolę nad ochroną granic zewnętrznych Unii.

Początkowo był to jednak niewiele więcej niż symbol. Jeszcze w 2014 r. budżet agencji zamykał się skromną kwotą 100 mln euro. Świeżo po utworzeniu wspólnej waluty w większości unijnych stolic nie było chęci do pozbywania się kompetencji w kolejnym kluczowym dla suwerenności obszarze: ochrony granic.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
USA wycofują się z mediacji pomiędzy Ukrainą i Rosją
Polityka
AfD uznana przez niemiecki kontrwywiad za „grupę ekstremistów”
Polityka
Wielka Brytania: Kolejne miejsce w parlamencie dla partii Farage'a? Znów liczą głosy
Polityka
MAGA-katolicy szturmują konklawe. Kogo widzieliby w roli nowego papieża?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Mike Waltz traci stanowisko. Trump wydał oświadczenie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne