PiS boi się, że przegra w Sejmie głosowanie prokuratorskiego wniosku o uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi, prezesowi NIK – twierdzą nasze źródła w parlamencie. Dlatego sięgnął po pretekst, którym kupi sobie czas na dogadanie się z posłami, aby mieć sejmową większość – 231 pewnych głosów.
W ubiegłym tygodniu Sejm miał głosować, czy ostatecznie zgodzi się na odebranie immunitetu Marianowi Banasiowi, by prokuratura w Białymstoku mogła mu postawić zarzuty ukrywania majątku. Sprawa była dogadana z marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Ale zamiast wpisania sprawy do harmonogramu obrad poseł Kazimierz Smoliński, szef sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, niespodziewanie skierował do Biura Analiz Sejmowych zapytanie o ekspertyzę prawną. Chodzi o zbadanie, czy udostępnienie tylko części akt śledztwa w sprawie Mariana Banasia posłom tej komisji jest zgodne z prawem.