Jamal Khashoggi, rezydent USA i publicysta "Washington Post", został zamordowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule 2 października. Turcja, prowadząca śledztwo w tej sprawie, weszła w posiadanie nagrań dźwiękowych, na których zarejestrowano ostatnie chwile życia Khashoggiego, który miał zostać uduszony, poćwiartowany, a jego szczątki - prawdopodobnie - rozpuszczono w kwasie.
W poniedziałek 12 listopada Justin Trudeau, premier Kanady, poinformował, że strona turecka przekazała Kanadzie nagrania. Nagrania miały zostać udostępnione również innym sojusznikom Turcji - m.in. USA, Wielkiej Brytanii, a także Francji.
Fahrettin Altun, dyrektor ds. komunikacji w kancelarii prezydenta Turcji podkreślił, że nagranie zostało przekazane francuskiemu wywiadowi 24 października. Wówczas przekazano Francji również transkrypt tego, co słychać na nagraniu.
- Jeśli brakuje komunikacji między instytucjami państwowymi we Francji, to oni muszą rozwiązać ten problem, nie Turcja - dodał Altun, który zaznaczył, że zarzucanie Recepowi Tayyipowi Erdoganowi prowadzenie "politycznej gry" w tej sprawie jest nieakceptowalne.
Mevlüt Çavuşoglu, szef MSZ Turcji podkreślił z kolei, że słowa Le Driana są "niegrzeczne" a francuski minister "wypowiedział się w sposób, który nie jest godny powagi ministra spraw zagranicznych".