Jak tłumaczył Szmajdziński dziennikarzom, marszałek Sejmu nie zdecydował się na rozszerzenie porządku obecnego posiedzenia Sejmu, w związku "z zapowiedzią poprawki, jaką do projektu uchwały przyjętej przez komisję ustawodawczą chce zgłosić PiS".
- Marszałek podjął decyzję o rozstrzygnięciu drugiego czytania i powołania komisji śledczej na następnym (planowanym na 18-21 grudnia) posiedzeniu Sejmu - powiedział wicemarszałek. Jak dodał, i tak na obecnym posiedzeniu nie udałoby się wybrać składu osobowego komisji śledczej.
PiS proponowało, by komisja zajmowała się sprawą "mafii węglowej", a przy tej okazji śmiercią Barbary Blidy. Taką propozycję odrzuciła w sejmowa komisja ustawodawcza.
Zdaniem Szmajdzińskiego, poprawki PiS zmierzają do tego, "aby w taki sposób rozszerzyć działanie tej komisji, aby nie było możliwe zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy". Dlatego - w jego ocenie - "mają one niekonstytucyjny charakter".
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział, że PO, LiD i PSL najprawdopodobniej porozumieją się co do tego, aby każda z komisji śledczych funkcjonowała w 7-osobowym składzie: 3 osoby z PO, 2 z PiS i po jednej z LiD i PSL. Szefem komisji ma być Ryszard Kalisz. LiD, który złożył wniosek w sprawie powołania komisji porozumiał się w swoim gronie w sprawie kandydata, a PO oddaje lewicy ster.