Posłowie nie będą mieli łatwego powrotu z urlopu. Muszą się zająć sprawą przywrócenia Święta Trzech Króli, czego w obywatelskim projekcie uchwały domagają się wyborcy.
O dodatkowy dzień wolny od pracy walczy prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Wsparł komitet domagający się przywrócenia święta, które zniesiono w 1960 r. Zebrano ponad 600 tys. podpisów, czyli sześciokrotnie więcej niż wymagane do złożenia takiego projektu w Sejmie.
Przedstawiciele wszystkich partii o inicjatywie wypowiadają się ostrożnie, zastrzegając, że nad ustawą trzeba się „poważnie zastanowić”. PO ma to robić już dzisiaj na posiedzeniu Prezydium Klubu. – To jest szlachetna idea, ale trzeba spojrzeć na koszty – mówi „Rz” Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO. Inni politycy PO nieoficjalnie dodają, że raczej nie poprą projektu, tym bardziej że ich elektorat to pracodawcy, których uderzyłoby to po kieszeni.
Szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski podkreśla, że najważniejszy jest interes państwa. – Gdybyśmy brali pod uwagę interes partyjny, to raczej powinniśmy tę inicjatywę poprzeć. Ale myślę, że jako odpowiedzialna partia zagłosujemy przeciw – zapowiada.
– To nie jest dziś najważniejsza decyzja, ale trzeba ją przedyskutować, bo chodzi o bardzo ważne święto – komentuje Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS.