Posłowie po wakacjach o wolnym w Trzech Króli

Czy będzie nowy dzień bez pracy? Chce tego ponad pół miliona Polaków, ale politycy raczej nie poprą ich projektu ustawy

Publikacja: 27.08.2008 02:45

Posłowie nie będą mieli łatwego powrotu z urlopu. Muszą się zająć sprawą przywrócenia Święta Trzech Króli, czego w obywatelskim projekcie uchwały domagają się wyborcy.

O dodatkowy dzień wolny od pracy walczy prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Wsparł komitet domagający się przywrócenia święta, które zniesiono w 1960 r. Zebrano ponad 600 tys. podpisów, czyli sześciokrotnie więcej niż wymagane do złożenia takiego projektu w Sejmie.

Przedstawiciele wszystkich partii o inicjatywie wypowiadają się ostrożnie, zastrzegając, że nad ustawą trzeba się „poważnie zastanowić”. PO ma to robić już dzisiaj na posiedzeniu Prezydium Klubu. – To jest szlachetna idea, ale trzeba spojrzeć na koszty – mówi „Rz” Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO. Inni politycy PO nieoficjalnie dodają, że raczej nie poprą projektu, tym bardziej że ich elektorat to pracodawcy, których uderzyłoby to po kieszeni.

Szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski podkreśla, że najważniejszy jest interes państwa. – Gdybyśmy brali pod uwagę interes partyjny, to raczej powinniśmy tę inicjatywę poprzeć. Ale myślę, że jako odpowiedzialna partia zagłosujemy przeciw – zapowiada.

– To nie jest dziś najważniejsza decyzja, ale trzeba ją przedyskutować, bo chodzi o bardzo ważne święto – komentuje Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS.

Wygląda na to, że najmniejszy problem z decyzją będzie miała lewica, która jest przeciw świętom religijnym. – I tak jest ich za dużo. To sprawa prywatna, a nie państwowa – mówi Tomasz Kalita, rzecznik SLD.

Zapał studzi też Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Każdy dodatkowy dzień wolny oznacza straty nie tylko dla gospodarki i przedsiębiorców, ale też dla pracowników – uważa. Eksperci z Lewiatana wyliczają, że nowe święto oznaczałoby 150 zł mniej w portfelu przeciętnego pracownika. – Jego pracodawca straci, więc np. nie da mu podwyżki – mówi Mordasewicz.

U przedsiębiorców straty mogą wynieść 600 zł na jedno miejsce pracy. – Ale można też spojrzeć inaczej. Każdy dodatkowy dzień wolny to ok. 1,5 mld zł ubytku w budżecie. O tyle mniej państwo będzie więc mogło wydać na naukę czy służbę zdrowia – wylicza Mordasewicz. Jego zdaniem Polska nie może sobie pozwolić na takie straty.

W rankingu dni wolnych od pracy w krajach Unii Europejskiej Polska plasuje się mniej więcej w połowie. Obecnie mamy 12 dni ustawowo wolnych. Do tego dochodzą soboty i niedziele oraz 26 dni urlopu. W sumie to ok. 140 dni odpoczynku w roku. W UE najwięcej wolnego przysługuje Finom (30 dni urlopu, 14 dni świątecznych i weekendy). Na drugim miejscu są Francuzi. Najmniej wolnego mają Holendrzy, Rumuni i Brytyjczycy.

Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora