Rządowo-kościelna Komisja rozstrzyga wnioski o zwrot Kościołowi dóbr, które obecnie należą do Skarbu Państwa.
- Dzisiejsza procedura jest procedurą chorą, taką, która umożliwia Komisji Majątkowej przekazywanie Kościołowi majątków bez możliwości odwoływania się do sądu przez tych, którzy tym majątkiem w tej chwili zawiadują - mówił Wenderlich.
- Komisja majątkowa nie stara się o odzyskanie dóbr zabranych Kościołowi ustawą z 1950 (pozawalała zabrać parafiom grunty jeśli posiadały one powyżej 50 ha) - argumentował rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch - Ona zajmuje się odzyskaniem majątku ukradzionego przez PRL-owskich urzędników bezprawnie.
Zdaniem posła Lewicy w wielu przypadkach wartość mienia, które komisja przekazuje Kościołowi, jest "po wielokroć" niedoszacowana. Jako przykład podał m.in. sprawę przekazania Zakonowi Elżbietanek z Poznania 47-hektarowej działki na warszawskiej Białołęce. Według Wenderlicha wartość tej ziemi to 500 złotych za metr kwadratowy, podczas gdy - jak podkreślił - Komisja Majątkowa jej wartość oszacowała na 65 złotych za metr kwadratowy.
- Siostry są gotowe odstąpić miastu tę działkę po cenie zapisanej w umowie - oświadczył rzecznik Episkopatu.